Reklama
Rozwiń

Udany bilans WZA Airbusa

Pełnym sukcesem prezesa Toma Endersa zakończyło się doroczne WZA Airbusa w Amsterdamie

Publikacja: 28.05.2015 18:29

Tom Enders

Tom Enders

Foto: Bloomberg

Udziałowcy, przedstawiciele rządów Niemiec, Francji i Hiszpanii mający razem 25,9 proc. ,a także inwestorzy instytucjonalni (74 proc.) zatwierdzili wszystkie 13 uchwał zaproponowane przez kierownictwo grupy Airbusa, w tym najważniejsze: zmianę statusu prawnego i struktury organizacyjnej grupy oraz mianowanie do rady administracyjnej niezależnej dyrektor z Hiszpanii.

Zmiana poparta przez 99 proc. obecnych oznacza, że Grupa Airbusa zmienia nazwę na Airbus SE (Societas Europea, towarzystwo europejskie), zarejestrowaną w Amsterdamie i z centralą w tym mieście. Głównym celem tej zmiany jest chęć odzwierciedlenia różnorodnej obecności grupy w wielu krajach europejskich.

To szczególny sukces prezesa Toma Endersa, który od 2012 r., gdy przejął stery w grupie dążył do wyjęcia jej spod politycznych wpływów rządowych udziałowców.

Niezależna dyrektorka

Akcjonariusze zatwierdzili kandydaturę b.wiceprezes IBM w Hiszpanii i Portugalii, Marii Amparo Moraleda Martinez (50) jako niezależnego członka rady administracyjnej, bez uprawnień wykonawczych. Hiszpanka, z wykształcenia inżynier zastępuje swego rodaka Josepa Pique i Camps, mianowanego w 2012 r., który teraz zrezygnował, bo zamierza poświęcić się innej działalności zawodowej.

Nowością z tym wyborem jest to, że kandydatka nie była zgłoszona przez rząd Hiszpanii, który widział na tym stanowisku Belen Romana, byłą prezes bad banku SAREB, ani nie popierana przez rządy Niemiec i Francji. Zaskakujący był wynik głosowania: Amparo Moraleda otrzymała 59 proc. poparcia.

Rada zaleciła zebranym i otrzymała ich zgodę na wycofanie z rynku do 10 proc. akcji spółki w ramach nadzwyczajnego programu skupu. To da kierownictwu większą elastyczność w zmianach alokacji kapitału, zwłaszcza przychodów z cesji i zwrotu części pieniędzy akcjonariuszom. Zgromadzeni zgodzili się z propozycją wypłaty 3 czerwca dywidendy 1,20 euro za akcję za 2014 r., co oznacza jej wzrost o 60 proc. wobec 2013 r.

Enders nadal prezesem

Akcjonariusze zatwierdzili ponadto wniosek rady o przedłużenie T.Endersowi kadencji prezesa przynajmniej do 2019 r.

Enders zabierając głos podkreślił, że trzeba zrobić wszystko dla zapewnienia płynnej realizacji programu uruchomienia produkcji samolotów z rodziny A320neo. - A320 to bułka z masłem nie tylko jako samolot cywilny, ale o dużym znaczeniu dla całej grupy - dodał. Airbus zwiększy ich produkcję do 36 miesięcznie w 2016 r. i może więcej po 2018 r. Poważnym wyzwaniem dla producenta jest kompozytowy A350.

Prezes jest przekonany, że firmie uda się dotrzymać założeń finansowych mimo nowych kłopotów z A400M. - To będzie bardzo udany samolot na rynkach pozaeuropejskich - uważa.

Enders przewiduje udany dla Airbusa salon lotniczy pod Paryżem, choć nie powtórzy 496 zamówień z Farnbourough z lipca 2014. - To byłoby przerażające, gdyby najwięksi dwaj producenci sprzedawali rok w rok po 3 tys. sztuk - stwierdził.

Enders ogłosił plan uruchomienia w Dolinie Krzemowej ośrodka innowacji. To wynik wizyty w Kalifornii ścisłego kierownictwa grupy dla zapoznania się i wyciągnięcia wniosków z rewolucji cyfrowej. On sam uważa, że sektor lotnictwa powinien bardziej współpracować z firmami technologicznymi.

Airbus sprzeda do końca swe udziały w Dassault Aviation, od 2014 r. ma już tylko 23 proc., bo drugie tyle sprzedał.

Transport
United Airlines znów będzie latać do Izraela. Europejskie linie jeszcze czekają
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Transport
Ukraina wjedzie do Polski na europejskich torach
Transport
Armagedon na lotniskach Rosji. Lecą głowy na Kremlu
Transport
Będzie z czego budować CPK. PPL mają rekordowe zyski
Transport
Embraer nie poddał się w Europie po porażce w Locie. Wielkie zamówienie od SAS