Na razie PPL zachęca przewoźników do korzystania z radomskiego lotniska. Zaoferował im do podziału 10 mln złotych za usługi marketingowe. Zgłosiły się dwie linie lotnicze i pięć biur podróży.
Wizz Air chce za wsparcie marketingowe latania z Radomia ponad 5 mln zł, LOT prawie 1 ,7 mln złotych. Oferty biura podróży Orex i Nowej Itaki wyniosły po 1, 43 mln złotych. In Travel chciałoby prawie 200 tys. złotych, Coral Travel 878 tys. złotych, a TUI 140 tys. PPL wyznaczył także kierunki, jakie chce promować z Radomia. Najwięcej przeznaczył na loty do Włoch (2,8 mln) i na Cypr (ponad 2,7 mln). Egipt został wyceniony na 1,747 mln, Grecja na 584 tys., a Hiszpania na 331 tys. Za marketing w rejsach do Albanii PPL zapłacą 250 tys. złotych, do Norwegii — 75 tys., a do Czarnogóry 62,5 tys. zł.
Wyników przetargu należy się spodziewać jeszcze w maju. Tylko Ryanair pozostał obojętny na ofertę PPL. – Bez zmian po naszej stronie. Nie wybieramy się do Radomia – powiedział Michał Kaczmarzyk, prezes należącej do Ryanaira linii Buzz.
Nie
mieli tyle szczęścia. Angielskie lotniska zamknięte w ostatnich latach
Nie wszystkie lotniska europejskie, które borykają się z problemami, mają tyle szczęścia co Radom. Doncaster Sheffield Airport (DSA) dla lotów pasażerskich został otwarty w 2005 roku. Jest tam jeden pas startowy o długości 2,9 tys. metrów, najdłuższy na północy Anglii, ponieważ miały stamtąd startować maszyny szerokokadłubowe. Do tego jednak nie doszło, bo nie było chętnych. Pojawiły się jednak regularne rejsy do Berlina, Dubrownika, Paryża, Alicante, Hurghady oraz Katowic. I to właśnie lot Wizz Aira na lotnisko Katowice-Pyrzowice 29 października 2022 okazał się pożegnalnym. Miesiąc później samorząd zamknął port, tłumacząc decyzję kłopotami finansowymi i brakiem zainteresowania ze strony pasażerów.
Z drugiego zamkniętego brytyjskiego lotniska – Plymouth City Airport, z powodzeniem operowały samoloty do Irlandii i na Wyspy Kanałowe. W 2009 roku, czyli w szczycie kryzysu finansowego, skorzystało z niego 158 tys. pasażerów, o 34 proc. więcej niż rok wcześniej. Ale to nie wystarczyło do tego, by zarabiać. Z oszczędności zamknięto krótszy pas startowy, skasowano loty na Gatwick, odleciał jedyny przewoźnik Air Southwest. I nie pojawił się żaden inny. Lotnisko zostało zamknięte definitywnie w grudniu 2011.
Miało
być drugie Madryt-Barajas, został tylko parking
Hiszpański Ciudad Real International Airport, znany również jako Don Quijote Airport, został otwarty w 2008 roku. Było to pierwsze prywatne lotnisko w Hiszpanii, zbudowane kosztem 1,1 mld euro. I miało być komplementarne dla stołecznego Madryt-Barajas. Właścicielami były firmy z siedzibą w Ciudad Real oraz lokalna Izba Przemysłowo-Handlowa. Okazało się jednak, że projekt nie został dobrze przygotowany, a pas startowy kończy się tam, gdzie jest ostoja ptaków.