Japońscy producenci samochodów manipulowali wynikami testów bezpieczeństwa

Wykryto nieprawidłowości w testach bezpieczeństwa aut Toyoty, Mazdy, Hondy, Suzuki oraz motocykli Yamahy. Trzy koncerny motoryzacyjne wstrzymują dostawy niektórych modeli.

Publikacja: 04.06.2024 12:50

Japońscy producenci samochodów manipulowali wynikami testów bezpieczeństwa

Foto: materiały prasowe

Motoryzacyjny skandal związany z testami bezpieczeństwa pojazdów rozlewa się w Japonii. Japońscy producenci samochodów zdecydowali się wstrzymać dostawy niektórych modeli po wykryciu przez tamtejsze ministerstwo transportu fałszerstwa w danych potrzebnych do certyfikacji aut. Ujawniono je w pojazdach największych koncernów: Toyoty, Mazdy, Hondy, Suzuki i Yamahy.

We wtorek ministerialni urzędnicy niespodziewanie pojawili się w centrali Toyoty. Dzień wcześniej prezes koncernu Akio Toyoda, wnuk założyciela Toyoty, na konferencji prasowej w Tokio przepraszał za nieprawidłowości: - Jako osoba odpowiedzialna za Grupę Toyota chciałbym szczerze przeprosić za to naszych klientów, fanów motoryzacji i wszystkie zainteresowane strony – powiedział. Według BBC przedstawiciele koncernu podkreślili, że ustalenia nie mają wpływu na bezpieczeństwo pojazdów już poruszających się po drogach, a ich posiadacze mogą bez przeszkód z nich korzystać.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Transport
Francuskie międzynarodowe lotnisko znów działa po ewakuacji
Transport
Atak wandali na francuską kolej. Tłumy pasażerów na peronach i objazdy
Transport
Pogarszają się prognozy dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce
Transport
Boeing winny i zapłaci za katastrofy B737 MAX. Rodziny ofiar chcą jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Transport
Air France-KLM zawiodły się na igrzyskach w Paryżu. Wyniki mocno w dół