Boeing uczy dyscypliny nowych pracowników. Trochę to potrwa i będzie kosztować

Boeing zmienił szkolenie nowych pracowników zatrudnianych w produkcji, zwiększył znaczenie jakości po 6-krotnym zwiększeniu liczby skarg załogi na jakość produkcji i usług koncernu. Europejski regulator EASA ocenia, że Boeing opanował już sytuację, ale według amerykańskiego FAA daleko jeszcze do rozwiązania wszystkich problemów dotyczących bezpieczeństwa i jakości produkcji.

Publikacja: 27.05.2024 10:50

Boeing uczy dyscypliny nowych pracowników. Trochę to potrwa i będzie kosztować

Foto: Alex Flynn/Bloomberg

Nowi pracownicy Boeinga przechodzą od teraz 10-14-tygodniowe szkolenie w praktycznym wykorzystaniu swych umiejętności, zanim dostaną przydział pracy przy linii montażowej. Ten kresa przygotowań jest o tydzień-dwa tygodnie dłuższy niż dotychczas. W ośrodku szkoleniowym w Renton ustawiono fragment kadłuba MAX-a, na którym kursanci uczą się montowania przewodów elektrycznych, mają też wykrywać, które przewody źle zainstalowano.

Nowe szkolenie jest konsekwencją incydentu z 5 stycznia, gdy podczas lotu B737 MAX odpadła z kadłuba zaślepka drzwi awaryjnych, bo nie była dostatecznie przytwierdzona. Po tym incydencie wzrosła sześciokrotnie liczba informacji przekazywanych w ciągu 2 miesięcy przez pracowników produkcyjnych swym przełożonym dotyczących jakości podzespołów i usług świadczących przez koncern. Grupa ekspertów badająca w lutym procedury zarządzania bezpieczeństwem stwierdziła, że nie ma łączności między kierownikami wyższego i średniego szczebla z pracownikami w zakresie kultury bezpieczeństwa. - Nasze działania skupiały się na dalszych usprawnieniach w zakresie bezpieczeństwa, zgodności z przepisami i wymogami technicznymi naszych wyrobów i usług, bez żadnych kompromisów - stwierdził Mike Delaney, szef działu bezpieczeństwa lotniczego.

EASA: sytuacja pod kontrolą

Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego EASA stwierdziła, że po licznych incydentach Boeing podwyższył poprzeczkę wymagań, zmierza w dobrym kierunku i w końcu opanował sytuację. Zdaniem, nowego dyrektora EASA, Floriana Guillermeta, „dziś uważany że sytuacja jest pod kontrolą. Pierwszy plan działań z ubiegłego roku odniósł skutek, podjęto istotne działania korygujące, a od końca maja koncern uruchomi drugi plan działań. Sytuacja się i wszystko zmierza w dobrym kierunku” — powiedział podczas zjazdu francuskiej federacji firm lotniczych — pisze AFP.

Szef EASA wyjaśnił przy okazji, że Jegor urząd nie zajmuje się bezpośrednio kontrolą Boeinga, to zadanie FAA. Swe oceny opiera na informacjach przekazywanych przez Amerykanów, ma z nimi regularne kontakty. Oba urzędy kierują się zasadą wzajemnego uznawania swych decyzji, zwłaszcza dotyczących certyfikowania nowych samolotów.

FAA: Boeing ma długą drogę przed sobą

Amerykański urząd jest bardzo krytyczny. W końcu lutego jego szef, Mike Whitaker dał koncernowi 90 dni na opracowanie kompleksowego planu rozwiązania systemowych kwestii kontroli jakości i zabronił mu zwiększania rytmu produkcji MAX-ów. Teraz poinformował w kanale ABC News, że ten plan „to nie koniec całego procesu. To początek, Boeing musi przejść jeszcze długą drogę, aby mógł produkować bezpieczne samoloty”. Ten plan zostanie przedstawiony w tym tygodniu.

W ostatnich 90 dniach FAA współpracował z Boeingiem „nad tym, jak ma wyglądać ten plan, jeśli w jego fabrykach ma wrócić jakość tam, gdzie jest potrzebna. Chodzi w nim o stworzenie systemu bezpieczeństwa i niezbędnej kultury, aby pracownicy mogli mówić głośno o tym, co ich zdaniem ich dotyczy” - cytuje Reuter.

Whitaker konferował w lutym przez cały dzień z prezesem Davidem Calhounem, 30 maja spotka się znowu z szefami koncernu. W następnym tygodniu poinformuje członków Kongresu o planie Boeinga i o nadzorze FAA.

Szef pionu finansowego Boeinga, Brian West poinformował, że koncern przedłoży urzędowi lotnictwa swój plan w tym tygodniu. Nie będzie to koniec działań. koncern będzie w dalszym ciągu wprowadzać ulepszenia kontroli jakości.

Naprawa kosztuje

Działania naprawcze w koncernie sprawią, że w tym roku Boeing będzie raczej zużywać zasoby swej gotówki, a nie zyska nowych środków, bo dostawy samolotów nie zwiększą się w II kwartale - przyznał szef pionu finansów, Brian West na konferencji przedstawicieli firm transportowych. Spodziewa się ujemnych przepływów wolnej gotówki w całym roku także z powodu opóźnień w terminach dostaw. Zakłócenia w dostawach podzespołów od kooperantów i mniejsze dostawy gotowych samolotów sprawią, że Boeing zużyje w II kwartale trochę więcej do 3,9 mld dolarów gotówki, jaką „przepalił” w I kwartale - dodał West

Na spotkaniu z analitykami w kwietniu West stwierdził, że ta suma będzie duża, ale mniejsza od zużytej na początku roku. Analitycy spodziewali się, że będzie to 1,9 mld dolarów.

Nowi pracownicy Boeinga przechodzą od teraz 10-14-tygodniowe szkolenie w praktycznym wykorzystaniu swych umiejętności, zanim dostaną przydział pracy przy linii montażowej. Ten kresa przygotowań jest o tydzień-dwa tygodnie dłuższy niż dotychczas. W ośrodku szkoleniowym w Renton ustawiono fragment kadłuba MAX-a, na którym kursanci uczą się montowania przewodów elektrycznych, mają też wykrywać, które przewody źle zainstalowano.

Nowe szkolenie jest konsekwencją incydentu z 5 stycznia, gdy podczas lotu B737 MAX odpadła z kadłuba zaślepka drzwi awaryjnych, bo nie była dostatecznie przytwierdzona. Po tym incydencie wzrosła sześciokrotnie liczba informacji przekazywanych w ciągu 2 miesięcy przez pracowników produkcyjnych swym przełożonym dotyczących jakości podzespołów i usług świadczących przez koncern. Grupa ekspertów badająca w lutym procedury zarządzania bezpieczeństwem stwierdziła, że nie ma łączności między kierownikami wyższego i średniego szczebla z pracownikami w zakresie kultury bezpieczeństwa. - Nasze działania skupiały się na dalszych usprawnieniach w zakresie bezpieczeństwa, zgodności z przepisami i wymogami technicznymi naszych wyrobów i usług, bez żadnych kompromisów - stwierdził Mike Delaney, szef działu bezpieczeństwa lotniczego.

Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Strajk na budowie nadzorowanej przez Putina. Nie ma pieniędzy na wypłaty
Transport
Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach
Transport
Rosyjskie tiry utknęły w Kazachstanie. Rośnie korupcja i straty
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Transport
Budowa S16 na Mazurach na nowych zasadach. Co się zmieni? Kiedy kierowcy pojadą przebudowaną trasą?