Prezes Ryanaira krytykuje Boeinga. W Seattle ma swoich kontrolerów

Michael O’Leary, prezes Ryanaira nie ukrywa, że wprawdzie Boeingi są dla jego linii najlepszymi maszynami, to ma z nimi kłopoty. — Są niechlujnie posprzątane — mówi.

Publikacja: 01.04.2024 14:52

Michael O'Leary, prezes Ryanaira

Michael O'Leary, prezes Ryanaira

Foto: Bloomberg

Zanim maszyna zacznie latać z pasażerami, w Ryanairze jest poddawana w Dublinie 48-godzinnemu przeglądowi, podczas którego mechanikom zdarzyło się znaleźć nie tylko śmieci, ale i pozostawione narzędzia. — Nie podstawimy maszyny do wożenia pasażerów, jeśli nie otrzyma ona akceptacji ze strony naszych mechaników. Wszystko musi być na 100 procent — mówi prezes Ryanaira.

Czasami zdarza się, że brakuje jakichś detali. To wszystko w sytuacji, kiedy w fabrykach Boeinga w Seattle i Wichita pracuje 30 mechaników-inspektorów Ryanaira, których zadaniem jest dopilnowanie, aby B737, jakie przylatują do Europy były nienagannej jakości.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Transport
Przyczyny katastrofy nieznane. Nowe kłopoty prezesa Boeinga
Transport
Po ataku Izraela na Iran. Wstrzymane loty do Izraela, Iranu, Libanu i Jordanii
Transport
Szybko przybywa bardzo starych aut
Transport
Boeing już wychodził z kłopotów. Katastrofa w Indiach to zmieniła
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Transport
To pierwsza w historii katastrofa Dreamlinera. B787 spadł w Indiach