O sprawie jako pierwszy napisał Onet. Specjaliści od cyberbezpieczeństwa z zespołu Dragon Sector po miesiącach badań nad tajemniczymi awariami pociągów wyprodukowanych przez Newag ustalili, że spółka kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa umyślnie ingerowała w ich oprogramowanie, by wywołać usterki, a następnie zarobić na ich naprawie. Chodziło o zeszłoroczne awarie pociągów kursujących między innymi dla PolRegio, Kolei Dolnośląskich i Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie.
Co ciekawe, podejrzane zatrzymania pociągów Newagu zdarzają się również w bieżącym roku i widać w nich regularność. Polscy informatycy odkryli na przykład, że pociąg jeżdżący w ramach Polregio w województwie lubuskim będzie stawał zawsze 21 listopada i 21 grudnia każdego roku, a ruszać ma znów dopiero od pierwszego dnia następnego miesiąca. Awaria polega na tym, że komputer pociągu wskazuje usterkę sprężarki, co uniemożliwia wysunięcie pantografów pobierających energię konieczną do uruchomienia pojazdu.
Czytaj więcej
Skandal na kolei nabiera rozpędu. Według nowych ustaleń, już w grudniu 2022 r. zatrudniony przez polskie firmy kolejowe zespół hakerów zgłosił do CERT szokujące odkrycia o możliwej ingerencji Newagu w awarie pociągów. Sprawa została omówiona w maju 2023 r. na kolegium ds. cyberbezpieczeństwa, któremu przewodzi premier.
I rzeczywiście, jak dowiedział się Onet, pociąg Polregio z Zielonej Góry o numerze ED78-010/31WE-015 stanął 21 listopada tego roku, a także dzisiaj — w czwartek, 21 grudnia.
Polscy hakerzy: Potwierdzają się nasze ustalenia
— Potwierdzają się nasze wcześniejsze ustalenia. W trakcie analizy w 2022 r. odkryliśmy, że ten konkretny pojazd staje zawsze 21 listopada i 21 grudnia każdego roku. Już w zeszłym roku wskazaliśmy naszym klientom — spółkom z branży kolejowej, że tak będzie zawsze aż twórca blokady — naszym zdaniem to Newag — jej nie zdejmie — powiedział Michał Kowalczyk z Dragon Sector w rozmowie z Onetem.