Taksówkarze idą na współpracę z Uberem. To będzie koniec wojny

Czy wkrótce za pośrednictwem popularnej amerykańskiej aplikacji zamówimy taxi od korporacji? – To naturalna ewolucja rynku – mówią nam w centrali Ubera.

Publikacja: 02.10.2023 03:00

Być może zbliża się koniec odwiecznej wojny w branży przewozu osób między korporacjami taksówkowymi

Być może zbliża się koniec odwiecznej wojny w branży przewozu osób między korporacjami taksówkowymi a Uberem

Foto: Bloomberg

Być może zbliża się koniec odwiecznej wojny w branży przewozu osób między korporacjami taksówkowymi a Uberem. Ta wiodąca platforma łącząca kierowców z pasażerami nawiązała współpracę z popularną siecią taxi, dzięki czemu taksówkarze mogą przyjmować zlecenia za pośrednictwem popularnej aplikacji. Owa nietypowa kooperacja ruszyła właśnie za oceanem i może stanowić przełom w branży.

Możliwe różne modele partnerstw

Znana korporacja Yellow Cab ogłosiła sojusz z Uberem. Działająca w Los Angeles sieć wraz z partnerskimi flotami zdecydowała się umieścić swoje pojazdy w konkurencyjnej aplikacji. To na razie pilotaż, ale w ramach tej kooperacji za pośrednictwem platformy Ubera klienci będą mogli zamawiać i korzystać z ok. 1,2 tys. taksówek. Testy ruszą na dniach, a projektowi „zielone światło” dał już Departament Transportu Los Angeles. Od teraz kierowcy Yellow Cab będą otrzymywać zlecenia przejazdów nie tylko z centrali, ale również z aplikacji dotychczasowego rywala.

Podobne rozwiązania Uber zaczyna wdrażać w coraz większej liczbie miast na świecie. Podobne współprace ma m.in. w Nowym Jorku, San Francisco czy Hongkongu. Czy zaciekli rywale, Uber i taksówkarze, będą współpracować również nad Wisłą?

W warszawskiej centrali Ubera nie mówią „nie”. Choć na rodzimym rynku kierowcy Ubera też muszą mieć licencję taxi, więc de facto są taksówkarzami. Pytanie jednak, czy tradycyjne korporacje porozumieją się z gigantem, by przyjmować zlecenia z aplikacji?

Czytaj więcej

Coraz mniej firm taksówkarskich. iTaxi przejmuje kolejnego rywala

– Modele współpracy z tzw. tradycyjnymi taksówkami zależą od wielu czynników, takich jak np. lokalne regulacje. W Polsce obecnie to ta sama kategoria. Jako Uber jesteśmy otwarci na dialog oraz różne modele partnerstw na każdym rynku, na którym funkcjonujemy – mówi nam Iwona Kruk, rzeczniczka Ubera na Europę Środkowo-Wschodnią. I podkreśla, że w dzisiejszym świecie taksówki i Uber nie muszą istnieć oddzielnie.

– To przede wszystkim pasażerowie udowodnili, iż potrzeba rewolucji technologicznej to coś więcej niż chwilowy trend. Dziś każdy chce znać cenę, trasę z góry i zamawiać taksówkę kilkoma kliknięciami, nie czekając kilkunastu minut na przyjazd. Dlatego korporacje taksówkarskie także musiały zauważyć i poczuć konieczność zmian – wyjaśnia Kruk.

Nie chce jednak jednoznacznie wskazywać, na ile takie partnerstwa z korporacjami są możliwe na polskim rynku. – Na różnych rynkach to lokalne regulacje decydują, jak współpraca między platformą a tradycyjnymi taksówkami może wyglądać, ale sam kierunek zmian w branży to jest naturalna ewolucja rynku, a Uber ma zaplecze technologiczne, aby połączyć taksówkarzy z pasażerami – dodaje.

Czytaj więcej

Popyt na taksówki rośnie, ale brakuje kierowców

Taxi z automatu

Z pewnością wejście Ubera w alians z taksówkarzami z korporacji w naszym kraju nie będzie proste. Na tym polu jest spora konkurencja. Idea łączenia taksówkarzy z pasażerami stała choćby za powstaniem dwóch platform, które prężnie działają nad Wisłą – mowa o iTaxi i FreeNow. Poza tym część korporacji taksówkowych uruchomiła własne aplikacje. Jedna z najpopularniejszych to Taxi 19123 – agregator Polskiej Sieci Taxi oraz Sawa Taxi, służący do zamawiania przejazdów w korporacjach na terenie całej Polski (na tej platformie kooperują m.in. wrocławski Taxi Blues, poznańskie Euro Taxi, Green Cab Taxi z Łodzi czy Radio Taxi Alfa Kielce).

Poza tym korporacje zmieniają swoją strategię i same zaczynają iść w stronę modelu biznesowego Ubera. Choć tradycyjne firmy taxi dotąd były niechętne „otwieraniu” branży, teraz same sięgają po kierowców, często tych samych, z których korzystają Uber, Bolt czy FreeNow. Dowodzi tego zawarta parę miesięcy temu umowa Sawa Taxi z firmą Eternis, która dostarcza pracowników dla branż przewozu osób i dostaw kurierskich. Arkadiusz Cech, kierownik ds. floty w Sawa Taxi, zapewnia przy tym, że korporacja pracowników Eternisu traktuje na równi z innymi kierowcami Sawy zarówno pod względem zarobków, jak i dostępu do zleceń.

Czytaj więcej

Uber wjeżdża na Okęcie. Idą zmiany na rynku taxi

Głębokie zmiany na rynku taxi postępują. Również sami taksówkarze, którzy byli latami związani z korporacjami, otwierają się na konkurencyjne aplikacje. Kamil Leszczyński, prezes Eternisu, wskazuje, że jego firma w swoich szeregach ma wiele takich osób, które zdecydowały się na pracę dla platform. Według niego kierowcy zmieniają barwy głównie ze względu na niższe koszty prowadzenia działalności, ale wielu z nich docenia też „większe możliwości zarobkowe i swobodę działania”.

Poza tym rynek rewolucjonizują nowe technologie. Aplikacje odmieniły branżę, a teraz może nastąpić kolejny innowacyjny krok – chodzi o automaty do oferowania kursów. Pierwsze takie urządzenie na świecie na lotnisku w czeskiej Pradze uruchomił właśnie Uber. Wspólnie z lokalną korporacją taxi postawił specjalny samoobsługowy kiosk do zamawiania przejazdów dla osób bez aplikacji. Jeśli projekt ten zda egzamin, trafi na inne rynki.

Transport
Kiedy pierwszy samolot wyląduje na CPK? Wiceminister Maciej Lasek zdradza datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Europa łaskawsza dla spalinowców
Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
Transport
Strajk na budowie nadzorowanej przez Putina. Nie ma pieniędzy na wypłaty
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Transport
Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach