Rosjanie właśnie zdecydowali się na przedłużeniu ograniczeń dla lotnictwa cywilnego operowania z 11. portów na południu kraju do jesieni 2022. - Z tego powodu nasze linie lotnicze nie będą w stanie przewieźć 10-19 mln pasażerów - przyznał Sawieljew podczas spotkania rządu z prezydentem - podał TASS. Rosyjski minister przekonywał jednocześnie, że branża ma się znakomicie. Jego zdaniem rosyjskie linie przewiozą w tym roku przynajmniej 90 mln pasażerów wewnątrz Rosji i 10 mln zagranicę. Dla rosyjskich samolotów nadal są otwarte między innymi Turcja, Egipt, Emiraty Arabskie, Chiny, większość b. republik radzieckich, Indie oraz pogrążona obecnie w kryzysie Sri Lanka. W 2021 roku rosyjskie linie, przy koronawirusowych ograniczeniach, przewiozły ponad 111 mln pasażerów.
Czytaj więcej
Rosyjskie linie lotnicze zwróciły się do władz Bermudów o wyrejestrowanie samolotów, którymi latają — poinformowało rosyjskie Ministerstwo Transportu. Ma to być kolejny krok do „normalizacji” transportu lotniczego w Rosji.
- Gorsze wyniki, to niestety efekt konieczności zamknięcia lotnisk na południu kraju od marca być może nawet do grudnia 2022. Jeśli będziemy w stanie korzystać z tych lotnisk od końca sierpnia, to spadek wyniesie jedynie 10 mln pasażerów. Jeśli jednak zakaz zostanie przedłużony do końca roku, to ta liczba utraconych przewozów zwiększy się do 19 mln - tłumaczył Witalij Sawieljew.
Minister dziękował jednocześnie za wsparcie dla branży lotniczej, co umożliwiło utrzymanie cen biletów na poziomie sprzed „specjalnej operacji”, pomimo gwałtownego wzrostu cen paliwa lotniczego. Jednocześnie jednak narzekał, że Rosjanie nie są teraz skorzy do podróżowania i latają obecnie, kiedy naprawdę muszą. - Najbardziej odczuwalny jest spadek liczby turystów latających na trasach Moskwa-St Petersburg i Moskwa- Kazań - mówił Sawieljew.
Ujawnił także, że w tej chwili w Ministerstwie Transportu wdrożone zostały trzy programy, które dofinansowują transport lotniczy. Tylko w tym roku na ten cel zostanie przeznaczonych 27,5 mld rubli (równowartość ponad 431 mln dolarów). - Dzięki temu będziemy w stanie przewieźć o 5 mln pasażerów więcej, niż gdyby tych subsydiów nie było - ocenił minister.