SAS należy do właścicieli (rządów) w dwóch skandynawskich krajach: Danii i Szwecji. Swoje udziały wcześniej sprzedali Norwegowie. Akcje przewoźnika są także na giełdzie w Sztokholmie. A linia jest w naprawdę poważnych kłopotach finansowych. Zarząd właśnie wystąpił do amerykańskiego sądu upadłościowego o ochronę przed wierzycielami i zgodę na restrukturyzację wg Art 11. — To bardzo niefortunny moment na akcję strajkową w tej sytuacji. Właśnie szukamy inwestora, który wesprze nas w wychodzeniu z problemów finansowych — powiedział Anko van der Werff, prezes i dyrektor generalny SAS podczas briefingu prasowego w Kopenhadze.