Według danych UTK, przewozy pasażerskie nieznacznie poprawiły się także w porównaniu do okresu sprzed pandemii – licząc do marca 2019 r. zwiększyły się o 1 proc. W całym pierwszym kwartale 2022 r. przewoźnikom kolejowym przybyło 28 mln pasażerów w ujęciu rocznym, wydłużyła się także średnia ilość przejeżdżanych pociągami kilometrów.
UTK przyznaje, że do korzystnych danych dotyczących przewozów przyczyniła się wojna w Ukrainie. - Na wyniki lepsze niż przed pandemią wpływ miało zniesienie większości obostrzeń sanitarnych, a także pomoc uchodźcom z Ukrainy i wprowadzenie darmowych przejazdów dla obywateli naszego wschodniego sąsiada – komentuje Ignacy Góra, prezes UTK. Jak twierdzi, za wyborem kolei mogły również przekonać rosnące w wyniku wojny ceny benzyny. - W przypadku PKP Intercity liczba pasażerów w marcu wzrosła o 160 proc. licząc rok do roku – dodaje Góra.
Przewoźnikom towarowym także mocno pomaga wojna. W marcu wszystkie spółki przewozowe poprawiły wyniki. To dzięki większemu zapotrzebowaniu na surowce oraz transport i magazynowanie towarów w związku z sytuacją za wschodnią granicą. UTK jednak zastrzega, że nie można obecnie zakładać długotrwałego trendu wzrostowego.
Obecne wzrosty mocno poprawiają kiepska do niedawna sytuacje przewoźników, przede wszystkim pasażerskich, którym podróżnych odebrała pandemia. Zwłaszcza 2020 r. okazał się dramatyczny: z kolei skorzystało wówczas tylko 209,2 mln pasażerów, co było najsłabszym wynikiem dekady. W porównaniu z rekordowym dla przewoźników rokiem 2019, w którym do pociągów wsiadło prawie 336 mln osób, był to spadek o 38 proc., a szczególnie duże straty poniosło PKP Intercity.
Ubiegły rok także rozczarował, bo zakładano, że druga połowa roku przyniesie pożegnanie koronawirusa i wzrost frekwencji. Tymczasem kolejna fala pandemii skutecznie zniechęcała do podróży publiczną komunikacją.