Irlandczycy zwolnili wówczas litewski personel tłumacząc to zmianami organizacyjnymi wymuszonymi przez pandemię COVID-19.
Ryanair wtedy, tak samo jak i inni przewoźnicy robił wszystko, aby obniżyć koszty w sytuacji, kiedy praktycznie wszystkie operacje zostały wstrzymane. Dlatego postanowił zamknąć swoją bazę w Kownie, które jest drugim po Wilnie największym miastem na Litwie.
W czerwcu 2020 Ryanair decyzją administracyjną i wbrew ich woli przeniósł swoich pracowników zatrudnionych w Kownie na londyńskie lotnisko Stansted. Kiedy tam się nie pojawili, zwolnił wszystkich. Jednocześnie Ryanair szybko uruchomił połączenia do Kowna i latał tam zarejestrowany w Polsce , ale należący do Ryanaira Buzz, który wtedy jeszcze nazywał się Ryanair Sun. Czyli — jak dowodził tego sąd w Kownie, pracownicy byli tam potrzebni.
Ostatecznie więc sąd zdecydował, że Ryanair musi zapłacić swoim litewskim pracownikom 600 tys. euro odszkodowania, konkretnie równowartość ich utraconych zarobków od czerwca 2020 do czasu wydania wyroku.
Sąd uznał, że wymuszony przez Irlandczyków transfer z Kowna do Londynu był niezgodny z prawem, ponieważ pracodawca nie wziął pod uwagę sytuacji rodzinnej swoich pracowników. Nie mówiąc o tym, że wszystkich 10 zwolnionych mieli zapisane w kontrakcie, że mają obowiązek zamieszkania w odległości od lotniska możliwej do pokonania w ciągu jednej godziny. I rzeczywiście wszyscy zwolnieni ten warunek spełniali i mieszkali w pobliżu Kowna razem ze swoimi rodzinami. W tej sytuacji sąd uznał, że transfer do Londynu negatywnie wpłynąłby na ich sytuację rodzinną, a tego Ryanair nie brał wówczas pod uwagę.