Na mocy wypracowanych postanowień, LOT odsprzeda Nordice 49 proc. udziałów w spółce córce Xfly (wcześniej Regional Jet). Odkupienie udziałów od PLL LOT było warunkiem zatwierdzenia przez Komisję Europejską pakietu pomocowego estońskiego rządu dla przewoźnika na kwotę 30 mln euro.
Estoński rząd jeszcze w listopadzie chciał zakończyć renacjonalizację linii lotniczych Nordica. A przejęcie udziałów od LOT-u planowano na początek grudnia.
— Chciałbym podziękować Nordice za cztery lata owocnej współpracy. W ciągu ostatnich lat LOT wzmocnił ofertę europejskich połączeń z Tallinna i zbudował wysoką rozpoznawalność marki polskiego przewoźnika w krajach nadbałtyckich. W tym czasie załogi LOT i Nordica wykonały wspólnie 63 658 rejsów. W wyniku pandemii i znacząco zmniejszonego popytu na połączenia lotnicze, dziś kończymy tę szczególną podróż. Mając na uwadze dobre relacje między naszymi firmami, będziemy dalej współdziałać na zasadach handlowych – mówi Rafał Milczarski, prezes LOT-u cytowany w komunikacie spółki.
Podpisanie umowy z Estończykami jesienią 2016 miało być początkiem konsolidacji na rynku lotniczym w naszym regionie, tak samo, jak plany przejęcia niemieckiego przewoźnika czarterowego Condor. Te plany jednak uniemożliwiła pandemia COVID-19.
O zamiarze pozbycia się udziałów w Nordice LOT informował już w czerwcu 2020. — Chociaż negocjacje trwały długo, jestem bardzo zadowolony z osiągniętego porozumienia. Ważne jest również to, że pomimo rozstania udało nam się zostać przyjaciółmi, co zapewni kontynuację naszej współpracy handlowej. Oznacza to, że narodowe linie lotnicze Estonii są teraz 100 proc. właścicielem Xfly, co daje nam swobodę podejmowania szybkich decyzji, jeśli zajdzie taka potrzeba - co jest kluczowe, biorąc pod uwagę, jak bardzo kryzys spowodowany koronawirusem wstrząsnął rynkiem lotniczym – mówi Erki Urva, prezes Nordica.