- Są trzy pakiety, które mogą szybko skonkretyzować się. Pierwszy to bezpośrednie negocjacje kolei SNCF i Alstoma o składzie pociągu eksploatowanym przez kolej, który kursuje na trasie Paryż-Turyn-Mediolan - powiedział Vidalies. - Dziś te firmy nie doszły do porozumienia, więc zachęcam je do tego. Negocjacje dotyczą sześciu składów i 12 lokomotyw.
Wiceminister wymienił też prowadzone dyskusje z operatorem transportu paryskiego RATP w sprawie małych lokomotyw i spodziewane zamówienie państwowe na 30 składów pociągów. Dodał jednak, że to ostatnie zamówienie dotyczące całej grupy Alstom nie wystarczy do zapewnienia spokojnej przyszłości zakładowi w Belfort.
- Istnieją dwa następne pakiety. Po pierwsze, ogromny w trakcie realizowania, który moim zdaniem uzasadnia odczekanie przez dyrekcję Alstoma z likwidacją fabryki w Belfort. To największy kiedykolwiek przetarg na 3,5 mld euro rozpisany przez związek zawodowy transportowców z regionu Ile-de-France, STIF. Jeśli reakcja nań będzie choć w części pozytywna dla Alstoma, to można sądzić, że co najmniej część inżynieryjna może zostać przydzielona Belfortowi - powiedział.
- Dodam, że pod koniec roku ogłoszę przetarg za miliard euro na składy pociągów dla przebudowywanych połączeń na prowincji - podsumował wiceminister transportu.
Wiceminister przemysłu, Christophe Sirugue zarzucił z kolei prezesowi Alstoma, Henri Poupart-Lafarge, że przemilczał przed radą administracyjną projekt przeniesienia działalności i pracowników z Belfort