Le Bourget 2017: ponad 1000 samolotów

52. salon lotniczy pod Paryżem (19-25 czerwca) osiągnął rekordowy poziom ponad 1000 zamówionych samolotów, a Boeing pokonał zdecydowanie Airbusa.

Publikacja: 25.06.2017 09:30

Le Bourget 2017: ponad 1000 samolotów

Foto: AFP

Przed salonem specjaliści zwracali uwagę, że będzie to stonowana impreza, bo linie lotnicze zamówiły wcześniej tak dużo samolotów, że nie potrzebują więcej, a czekają na wywiązywaniu się z dostaw ich producentów. Tymczasem realia okazały się inne, zapewniając rekord.

Boeing dzięki sukcesowi największej wersji z rodziny B737 MAX uzyskał zamówienia i zamiar kupna 571 samolotów o wartości 74,8 mld dolarów w cenach katalogowych. Do tego trzeba doliczyć umowy o świadczenie usług za 6 mld dolarów. Airbus poinformował o zamówieniach na 326 samolotów o wartości 39,7 mld dolarów, w tym zadatkowanych na 144 za 19,5 mld i listów intencyjnych na 182 za 21,1 mld.

Gwiazdą salonu był niewątpliwie B737 MAX 10, Boeing ogłosił uruchomienie jego produkcji, na który uzyskał 147 zamówień, a klienci zamienili zamówione wcześniej mniejsze wersje na 214 „dziesiątek". — MAX przyćmił tę imprezę. Był to dla nas najbardziej pracowity salon — stwierdził wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w BCA, Ihssane Mounir.

Airbus podkreślił duży popyt na samoloty z rodziny A320 — kupiono 306 o wartości 33,8 mld dolarów (zadatkowano 132 za 124,7 mld, wstępnie 174 za 19,1 mld). Europejczycy zawarli też umowy na 20 samolotów szerokokadłubowych A350, A330 o wartości 5,9 mld, nie było wśród nich żadnego superjumbo A380 mimo ogłoszenia, że producent wprowadzi w nich końcówki skrzydeł (winglety) zmniejszające zużycie paliwa o 4 proc, większej pojemności kabinę oraz nową, większą masę startową, która zwiększy zasięg lotu.

Airbus uruchomił ponadto nową otwartą platformę danych lotniczych Skywise, która ma wspierać cyfrową transformację branży i zapewniać dodatkowe korzyści klientom.

Szef pionu sprzedaży, John Leahy zapytany, czy Airbus stracił impet po latach, gdy miał lepsze wyniki od Boeinga stwierdził, że spodziewał się takiego wyniku. Przyznał, że dla jego firmy był to mniejszy salon, a Boeing sprzedał więcej.

Mniejsi producenci

Producenci samolotów regionalnych, ATR, Bombardier i Embraer też znaleźli powody do zadowolenia.

ATR, spółka Airbusa i włoskiej Leonardo produkująca samoloty turbośmigłowe sprzedała pięć ATR 42-600 i 72-600, podpisała umowy, które pozwolą rozwijać nowe rynki, zwłaszcza w Chinach i Afryce, pokazała na salonie wersję STOL 42-600, która startuje z pąsów krótszych niż 800 metrów.

Wcześniej w tym roku spółka sprzedała 50 72-600 indyjskiej IndiGo i 20 72-600 irańskiej Iran Air z opcją na dalsze 20. Od początku roku ma 5 nowych klientów, a w portfelu 89 nowych samolotów za 2,3 mld dolarów.

Kanadyjski Bombardier sprzedał podczas salonu ponad 60 turbopropów Q400, „firma kończy salon ze zdecydowanym rozpędem, a jej portfel zamówień zapewnia jej pozycję lidera w segmencie rynku samolotów do 150 miejsc" — podkreślił prezes działu samolotów cywilnych, Fred Cromer.

Kanadyjczycy pokazali na salonie swój największy samolot odrzutowy CS300, którego premierowym klientem okazała się airBaltic, ale na Le Bourget nie sprzedali żadnej sztuki, mimo podpisania z Iliuszyn Finance i pewnym przewoźnikiem wstępnej umowy o wynajęciu 6 CS300.

Brazylijski Embraer podał wstępnie, że sprzedał 18 samolotów i uzyskał wstępne zamówienia na 33 dalszych o łącznej wartości 3,3 mld dolarów.

Japoński producent samolotu regionalnego MRJ90 Mitsubishi nie sprzedał w Paryżu żadnego, czego zresztą spodziewał się, ale pokazał go w Europie po aż pierwszy. Samolot wejdzie do eksploatacji w 2020 r.., producent ma zamówienia na 427 sztuk.

Samoloty potrzebują silników

Salon był sukcesem dla producenta silników, spółki j. v. GE i Safrana, CFM Int'L, która zyskała zamówienia na rekordową liczbę 1658 jednostek o wartości 27,3 mld dolarów oraz wieloletnie umowy na ich serwisowanie.

Salon pozwolił zwiększyć liczbę silników w tym roku do 2850; łączny portfel samych tylko LEAP dla wąskokadłubowych A320 i B737 przekracza 14 tys. sztuk.

W ciągu 3 dni biznesowych spółka sprzedała 842 LEAP-1A do A320neo i 796 LEAP-qB do B737 MAX. Delta Air Lines zamówiła 20 starszych CFM 56-5B do swych A321neo.

- Salom przekroczył nasze wszelkie oczekiwania — przyznał prezes Gael Méheust. — Linie mają do nas zaufanie, co bardzo pochlebia nam, ale też zmusza do pokory. Nasza codzienną pracą mamy je przekonywać, że dokonały dobrego wyboru — dodał.

Opinie

Łączne liczby zamówionych maszyn były większe od spodziewanych, większe niż na salonie 2 lata wcześniej, ale znacznie mniejsze niż w 2011 r., gdy to Airbus osiągnął podobny wynik.

Richard Aboulafia z Teal Group ocenił, że ten salon był lepszy od spodziewanego i przypominał imprezy z 2009 i 2011 r., gdy branża lotnicza nie przejmowała się stanem światowej gospodarki. — Teraz mamy do czynienia z destabilizacją i niepewnością w wielu regionach świata, ale transport lotniczy jest intensywny i jak widać po tym salonie linie lotnicze chcą samolotów, a ludzie od finansów są szczęśliwi, że mogą w tym pomóc — powiedział.

Analityk zakładał, że będzie więcej premierowych zamówień na nowy MAX 10, a nie tyle zamiany wcześniejszych kontraktów. Z kolei zdaniem wiceprezesa Mounira, konwersja jest najskuteczniejszym sposobem uzyskania atrakcyjnych terminów dostaw po wejściu tego samolotu do eksploatacji od 2020 r. Dla wiceprezesa Johna Leahy MAX 10 nie będzie konkurentem dla AS321neo, ale przyczyni się do presji na cenę.

Transport
Kiedy pierwszy samolot wyląduje na CPK? Wiceminister Maciej Lasek zdradza datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Europa łaskawsza dla spalinowców
Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
Transport
Strajk na budowie nadzorowanej przez Putina. Nie ma pieniędzy na wypłaty
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Transport
Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach