Reklama

Najnowsze wiropłaty Airbusa już powstają nad Wisłą

W przyszłym roku wzbije się w powietrze superszybki Racer, a potem w jego ślady pójdą bezzałogowe powietrzne taksówki City Airbus. Projektowali je i dziś testują inżynierowie z Łodzi.

Publikacja: 24.10.2021 21:00

Najnowsze wiropłaty Airbusa już powstają nad Wisłą

Foto: materiały prasowe

Racer to futurystyczna zapowiedź kierunku rozwoju niskoemisyjnych śmigłowców przyszłości. Autonomiczne wirnikowce City Airbus będą w zakorkowanych miastach wozić pasażerów z centrum na lotniska. Ich konstrukcję, aerodynamikę i ważne elementy napędu na zlecenie Airbus Helicopters, największego na świecie producenta wiropłatów, współtworzyli i testowali w kraju polscy inżynierowie.

– Prawie 100 specjalistów z naszego łódzkiego biura projektów spisało się rewelacyjnie, a zespół okrzepł i dojrzał, pokonując przeszkody, które przyniósł Covid-19 – ocenia Tomasz Krysiński, szef działu badań i rozwoju koncernu Airbus Helicopters, „nasz człowiek" w centrali europejskiego lotniczego giganta.

Na przekór przeciwnościom, jakie w ostatnich kilkunastu miesiącach stwarzała pandemia, europejski potentat wiropłatowy z 41-proc. udziałem w globalnym rynku śmigłowców przyspiesza prace nad swym innowacyjnym szybkim śmigłowcem Racer. Będzie on latał z prędkością ponad 400 km/godz., niemal dwukrotnie szybciej niż tradycyjne „wiatraki". Wykorzysta ekonomiczniejszy i cichszy napęd. – Start Racera zaplanowano na koniec 2022 r. Na razie, także dzięki Polakom, dokładnie trzymamy się planu – mówi Krysiński.

Na celu łowców głów

Znawcy branży twierdzą, że Racer współtworzony w naszym kraju, przede wszystkim w Łodzi, to w pewnym sensie pamiątka po caracalach. Jedno jest pewne: producent słynnych wielozadaniowych śmigłowców H225M, europejski gigant Airbus Helicopters, na nieudanej próbie sprzedaży polskiej armii wielozadaniowych maszyn nie stracił. Jego łowcy głów wzięli na cel polskich inżynierów. Dziś najbardziej utalentowani z nich w Łodzi i Warszawie pracują nad konstrukcjami wiropłatów i napędów lotniczych nowej generacji.

Menedżerowie z Airbusa nie lubią wracać do sprawy caracali – mówią, że dla nich to historia, „stare dzieje", a liczy się przyszłość. – Startowaliśmy sześć lat temu w łódzkim biurze projektowym AH z garstką młodych entuzjastów śmigłowcowej awiacji, dziś polski zespół konstruktorski funkcjonuje w sieci podobnych ośrodków badawczo-rozwojowych Airbus Helicopters – oprócz Polski komponenty nowych wiropłatów są projektowane i badane jeszcze m.in. w Niemczech, Francji i Hiszpanii – mówi Sebastian Magadzio, szef warszawskiego Biura Airbus Defence & Space na Europę Centralną i Bałkany.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Airbus zmierza do planowych 600 samolotów

– Robimy swoje – dodaje Tomasz Krysiński. – Cierpliwie, krok po kroku stawiamy nowe wyzwania i szlifujemy młode talenty. Ludzie i ich kompetencje to dziś największa wartość w awiacyjnym, technologicznym biznesie – przekonuje. Efekt? Łódzka ekipa inżynierów projektowała dla Racera plany systemów napędowych: wirników, wałów, przekładni. A ostatnio mozolnie cyzelowała wszelkie detale, które mogłyby zmniejszyć opory powietrza w locie oraz przybliżyć konstrukcję do ideału i wzorca niskoemisyjności.

W ośrodku testowym zbudowanym przez Airbusa w Łodzi, podobnie jak w laboratoriach warszawskiego Instytutu Lotnictwa, testowana jest też wydajność hybrydowych napędów innych nowatorskich konstrukcji koncernu z Marignane, m.in. przyszłych bezzałogowych powietrznych taksówek o napędzie elektrycznym – CityAirbus. Te intensywnie dziś testowane, autonomiczne miejskie wirnikowce będą przewoziły pasażerów w zatłoczonych wielkich aglomeracjach.

Paliwowa rewolucja

Polscy specjaliści zajmują się nie tylko stworzeniem elektrycznego kompletnego napędu do tych komunikacyjnych dronów, ale także integrowaniem konstrukcji z zaprojektowanym na miejscu wirnikiem, systemami kontroli lotu czy innymi urządzeniami pokładowymi.

Projekty podejmowane w Łodzi to – jak mówi Tomasz Krysiński – próba odpowiedzi na wyzwania, jakie niesie obecna rewolucja w dziedzinie radykalnego ograniczania emisji dwutlenku węgla przez napędy wiropłatów. Dziś w Unii Europejskiej ten temat wprowadził do biur konstrukcyjnych m.in. wart 200 mln euro unijny program Blue Sky 2.

– Musimy budować śmigłowce bezpieczniejsze, jeszcze bardziej oszczędne, napędzane ogniwami wodorowymi lub wytwarzanym w sposób zrównoważony biopaliwem superciche – tłumaczy Krysiński. – A do tego wychodzące naprzeciw potrzebom rynkowym i użyteczne. Tylko wtedy będą opłacalne w seryjnej produkcji – argumentuje.

Reklama
Reklama

Eksperci zwracają uwagę, że kryzys w lotnictwie spowodowany pandemią Covid-19 obchodzi się z branżą śmigłowcową trochę łagodniej niż z samolotową konkurencją. W 2020 r. poziom zamówień publicznych, zwłaszcza wojskowych, służb porządkowych i ratownictwa, nie odbiegał znacząco od dobrych lat przed koronawirusem. W sumie w zeszłym roku Airbus Helicopters sprzedał ok. 280 nowych helikopterów różnego typu. Firmie udało się zdobyć kontrakty na 300 kolejne śmigłowce z dostawą w kolejnych latach. Na globalnym rynku wiropłatów cywilnych, mimo covidowego spowolnienia i ograniczeń, koncern utrzymał pozycję lidera.

Transport
Dobre wieści od CPK na koniec roku. Jest decyzja środowiskowa dla megalotniska
Transport
W 2026 roku przybędzie 290 km szybkich dróg
Transport
Tu-214 dostanie rosyjską elektronikę. Podano kolejny termin startu produkcji
Transport
Falstart konkurencji na polskich torach
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Transport
Armagedon na lotniskach Moskwy. Ponad 300 lotów odwołanych i opóźnionych
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama