Aktualizacja: 10.01.2019 11:12 Publikacja: 10.01.2019 10:58
Foto: 123rf.com
Po skrajnie niekorzystnym dla Polski głosowaniu w unijnej Radzie 3 grudnia, pakiet mobilności czeka teraz na decyzję Parlamentu Europejskiego. Musi on uzyskać większość w obu instytucjach, żeby stać się nowym unijnym prawem. W czwartek na posiedzeniu Komisji Transportu PE okazało się, że nie ma on większości, co na razie jest dla Polski dobrą informacją.
— Na razie zostaje tak jak jest, czyli nie jest źle. Posłowie Komisji sprzeciwili się podziałowi Europy na Wschód i Zachód — komentował po głosowaniu Kosma Złotowski, eurodeputowany PiS. Eurodeputowani mieli do przegłosowania trzy raporty. Pierwszy, tzw. lex specialis, dotyczył traktowania kierowców w transporcie międzynarodowym jak pracowników delegowanych, co oznaczałoby konieczność płacenia im przynajmniej pensji minimalnej kraju, przez drogi którego aktualnie przejeżdżają. Drugi dotyczył czasu pracy i odpoczynku kierowców i wymagał m.in. zakaz odbierania tygodniowego odpoczynku w kabinie. — Odrzuciliśmy zarówno lex specialis i raport dotyczący odpoczynku kierowców. Nie ma odpowiednich parkingów, żeby bezpiecznie zostawić ciężarówkę i przespać się w hotelu — mówiła Elżbieta Łukacijewska, eurodeputowana PO.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas