Najdłuższa na świecie sieć superszybkich kolei funkcjonuje w Chinach od 2008 roku. Liczy dziś 22 tys. kilometrów, obejmuje więc 60 proc. tego typu torów na świecie. Do roku 2025 zasięg szybkiej kolei ma wynieść 38 tys. kilometrów.
Do sieci podłączonych jest 29 z 31 chińskich prowincji, nie są obsługiwane jedynie Tybet i Ningxia. Zdaniem Associated Press, budowa sieci kosztowała do tej pory Państwo Środka 360 mld dolarów.
Składy obsługujące te trasy zaprojektowano do prędkości 350 km na godzinę, jednak od sześciu lat chińskie władze zabroniły rozwijania prędkości większej niż 300 km na godzinę.
Powodem były wydarzenia z lipca 2011 roku, kiedy w Zhejiang (Czeciang) na wschodzie Chin doszło do katastrofy kolejowej. W zderzeniu dwóch superszybkich pociągów obrażenia odniosło ponad 190 osób, 40 poniosło śmierć.
Wkrótce 400 km na godzinę?
Według narodowego przewoźnika kolejowego, China Railway Corporation, od września po kilku udanych testach, pociąg zwany Fuxing (odmłodzenie) będzie kursował regularnie na liczącej 1250 km trasie Pekin – Szanghaj ze średnią prędkością 350 kilometrów na godzinę i maksymalną prędkością 400 km/h. Pozwoli to skrócić czas przejazdu ze stolicy Chin do Szanghaju z obecnych 6 godzin do 4 godzin i 30 minut. Trasa ta przynosi 1 miliard dolarów zysków, każdego roku korzysta z niej 600 milionów osób. Otwarto ją w 2011 roku.