W grindhouse’ach podczas jednego seansu puszczano rozdzielane serią zwiastunów dwa filmy, które były najczęściej niskobudżetowymi produkcjami pełnymi sztucznej krwi i epatującymi seksem. Tarantino był wiernym fanem tych seansów. Sympatia do szmirowatych filmów została mu do dziś, ale jak nikt potrafi ją przekuć w sztukę: postmodernistyczną, często drastyczną i kontrowersyjną.

Fabuła jest prosta. Reżyser rozbił ją na dwie swoiście uzupełniające się części. Łącznikiem między obiema jest kaskader Mike (Kurt Russell), podstarzały samotnik – psychopata z efektowną szramą na twarzy, lubiący alkohol, szybką jazdę, seks i zabijanie. Najbardziej podnieca go oglądanie roztrzaskanych samochodów z martwymi ślicznotkami w środku.

Pewnego dnia spotyka osiem kobiet, które lubią szybką jazdę tak samo jak on. Tytułowy Death Proof (co można przetłumaczyć jako śmiercioodporny) to jego samochód, skonstruowany specjalnie na użytek kaskaderów, by nawet z najcięższych kolizji mogli ujść z życiem.

[i]piątek | Grindhouse vol. 1 Death Proof ***

23.25 | tvp 1 | thriller. USA 2007[/i]