Młodość niczego się nie boi

Z okazji 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego telewizja publiczna pokaże aż cztery premierowe filmy dokumentalne. Wszystkie imponują świetnymi materiałami archiwalnymi

Publikacja: 30.07.2009 18:23

Warszawa, sierpień 1944

Warszawa, sierpień 1944

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

O harcerskiej poczcie powstańczej opowiadają aż dwa premierowe filmy: „Listy z barykady” Ewy Żmigrodzkiej oraz „Roznosiciele radości” Krzysztofa Rogulskiego. Są komplementarne, ich autorzy zrekonstruowali historię niezwykłej instytucji na podstawie wspomnień dawnych listonoszy z Szarych Szeregów, historyków, a także ocalałych z pożogi listów.

Harcerska Poczta Polowa została powołana w pierwszych dniach powstania i miała trzech ojców chrzestnych: Przemysława Góreckiego, ps. Kuropatwa, komendanta Harcerskiej Poczty Polowej, Kazimierza Grendę, ps. Granica, organizatora pierwszego oddziału poczty, oraz Władysława Olęckiego, ps. Papa. Decyzja o jej powołaniu była spontaniczna i wynikała z sytuacji, w której 1 sierpnia 1944 roku znaleźli się mieszkańcy stolicy.

Zaskoczeni wybuchem powstania i rozrzuceni po różnych rejonach miasta musieli odnaleźć krewnych i przyjaciół. Wtedy harcerzom z Szarych Szeregów powierzono odpowiedzialne zadanie przenoszenia listów pisanych przez ludność cywilną. 6 sierpnia 1944 dowództwo AK włączyło harcerską pocztę do struktur wojskowych, a jedynym warunkiem jej istnienia było wprowadzenie cenzury korespondencji. Instrukcja mówiła, że list nie powinien zawierać więcej niż 25 słów, czyli jedynie najpilniejsze informacje.

Należało unikać sformułowań, które mogłyby siać defetyzm, a także zdradzać miejsce postoju jednostki. Cenzorzy, zanim przybili odpowiedni stempel, sprawdzali też, czy w treści listu nie znajdują się podejrzane informacje mogące być zakodowanymi instrukcjami dla wroga. W sumie harcerze rozwiesili w mieście około 40 skrzynek polowych. Część z nich stanowiły przedwojenne skrzynki pocztowe wycofane z obiegu, wyniesione z podziemi poczty.

Na orłach mali listonosze namalowali lilijki harcerskie. Skrzynki obsługiwało około 180 harcerzy, którzy segregowali listy na Wilczej, potem przekazywali adresatom. Często trzeba je było dostarczać pod ostrzałem albo najpowszechniejszą drogą komunikacyjną – przez kanały. „Drogi bracie, napisz kilka słów do mamy – ona umiera ze strachu”, „W tej chwili jestem ranny. Będę chciał dotrzeć do was, nie wiem, kiedy to będzie”, „Mamusia z Irką żyją. Dom spalony” – z każdym dniem w skrzynkach pocztowych coraz więcej było takich wiadomości.

– Dziś, po 65 latach od tamtych wydarzeń, patrzymy na nie z innej perspektywy i chcemy pamiętać rzeczy pogodne, wspaniałe – zauważa Maria Wiśniewska, ps. Malina, łączniczka batalionu Parasol w filmie „Roznosiciele radości”. Dla harcerzy kapitulacja była zaskoczeniem, do końca wierzyli w wygraną. Ostatni apel Szarych Szeregów odbył się 2 października wieczorem przy Wilczej 41. Jego uczestnicy pamiętają, że była to smutna uroczystość, choć kilkunastu listonoszy otrzymało Krzyże Walecznych, niektórzy pośmiertnie.

Optymistyczną opowieść o młodości, która nie boi się niczego, nakręcił też Maciej Piwowarczuk. „Epidemia miłości” to historia kilku małżeństw, które zostały zawarte w czasie Powstania Warszawskiego. Dokumenty mówią o 256 takich parach. W czasie powstania co dziesiątym żołnierzem była kobieta, w niektórych oddziałach było ich nawet 60 procent. Często decydowały się na udział w walce, by być jak najbliżej swoich chłopaków.

Jedna z par wstępujących w związek małżeński została sfilmowana przez przypadek. Autor dokumentu dotarł do niej po latach. Lilly ujawnia, że w przeddzień zaślubin dostała od narzeczonego kartkę z informacją, że następnego dnia się pobiorą. Nie odmówiła. Archiwalne zdjęcia utrwaliły tłum uczestników uroczystości w szarych i zakurzonych strojach. Pannę młodą wyróżniał jedynie biały kwiat we włosach. Choć warunki były tak prowizoryczne, związek Lilly i Billa do dziś mieni się tęczą uczuć, o których opowiadają.

Ciekawą, choć zupełnie inną opowieść zrealizował Radek Kobiałko, który w filmie „Warszawa 1944, Opole 2006” opowiedział o dwóch nikomu nieznanych pasjonatach historii z prowincji, którzy w 2006 roku wygrali prestiżowy konkurs Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na scenariusz filmu fabularnego o Powstaniu Warszawskim, pokonując wielu utytułowanych scenarzystów.

[i]Roznosiciele radości

9.15 | TVP 2 | sobota

Listy z barykady

13.15 | TVP 1 | sobota

Warszawa 1944, Opole 2006

13.15 | TVP Polonia | sobota

Epidemia miłości

21.45 | TVP 2 | sobota[/i]

O harcerskiej poczcie powstańczej opowiadają aż dwa premierowe filmy: „Listy z barykady” Ewy Żmigrodzkiej oraz „Roznosiciele radości” Krzysztofa Rogulskiego. Są komplementarne, ich autorzy zrekonstruowali historię niezwykłej instytucji na podstawie wspomnień dawnych listonoszy z Szarych Szeregów, historyków, a także ocalałych z pożogi listów.

Harcerska Poczta Polowa została powołana w pierwszych dniach powstania i miała trzech ojców chrzestnych: Przemysława Góreckiego, ps. Kuropatwa, komendanta Harcerskiej Poczty Polowej, Kazimierza Grendę, ps. Granica, organizatora pierwszego oddziału poczty, oraz Władysława Olęckiego, ps. Papa. Decyzja o jej powołaniu była spontaniczna i wynikała z sytuacji, w której 1 sierpnia 1944 roku znaleźli się mieszkańcy stolicy.

Pozostało 83% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu