Telewizja jest znakomitym medium do promowania polskich artystów. Dlatego przede wszystkim polecam tegoroczne Opole – a szczególnie dwa koncerty. W piątek festiwal otworzą „Telehity w Teleexpressowym tempie" (TVP 1, godz. 20.15). W sobotę gwiazdy wystąpią w hołdzie dla Ewy Demarczyk (TVP 1, godz. 22.30), która jest dla mnie ikoną polskiej muzyki. W liceum niemal się do niej modliłam, tak wspaniale śpiewała. A płytę z jej utworami zdarłam do żywego.

Wydarzeniem jest również „Niedziela z... Władysławem Hańczą" (TVP Kultura, od godz. 17.15). Był aktorskim mistrzem – i w kinie, i na scenie. Uwielbiałam jego poczucie humoru, charyzmę, głos. Chętnie przypomnę go sobie, choćby w „Diamencie Radży" Sylwestra Chęcińskiego.

Amerykańskie filmy skreślam, wystarczy, że zalewają nas w kinach. Natomiast z przyjemnością oglądam w telewizji dokumenty. Szkoda tylko, że są pokazywane o skandalicznej porze – albo grubo po północy, albo w środku dnia. W sobotnie popołudnie będzie można obejrzeć „Czarny autobus" (Canal+, godz. 13.05) – opowieść o segregacji płciowej w izraelskich środkach komunikacji miejskiej. Natomiast nocnym markom polecam „Edwarda VIII i nazistów" (TVP 2, poniedziałek, godz. 1.50), dokument brytyjski o niechlubnych sympatiach politycznych jednego z członków dynastii Windsorów.

Na koniec wróćmy do filmów, ale polskich. W Gdyni trwa właśnie święto naszego kina. Tymczasem Canal+ przypomni zeszłorocznego zdobywcę Złotych Lwów „Różyczkę" Jana Kidawy-Błońskiego (sobota, godz. 21.40). To wspaniale zagrany i zainscenizowany dramat o naszej powikłanej historii. Dla tych, którzy go jeszcze nie widzieli – pozycja obowiązkowa!

Podobnie jak „Przesłuchanie" Ryszarda Bugajskiego (TVP Kultura, środa, godz. 22.40). Mam do tego filmu szczególny stosunek – nie tylko dlatego, że zagrałam w nim niewielką rolę. Choć powstał w 1981 roku, to ze względu na cenzurę, obejrzałam go dopiero sześć lat później w Ameryce, u rodziny polskich emigrantów. Kopia była zniszczona, niemal nic nie widziałam. Może teraz uda mi się obejrzeć „Przesłuchanie" bez przeszkód...