Aktualizacja: 01.07.2017 14:51 Publikacja: 01.07.2017 00:01
Jeśli narodowe czytanie „Rejsu” odniesie sukces, spektakl trafi do stałego repertuaru.
Foto: Teatr im. Słowackiego
Foto: Teatr im. Słowackiego
Foto: Teatr im. Słowackiego
Foto: Teatr im. Słowackiego
Foto: Teatr im. Słowackiego
Foto: Teatr im. Słowackiego
W bezlitosnym szyderstwie z PRL chyba tylko „Miś" Stanisława Barei jest tak mocny jak wcześniejszy „Rejs" Marka Piwowskiego nakręcony w 1969 r. do improwizowanego scenariusza, który współtworzył Janusz Głowacki z udziałem naturszczyków. Kaskadę absurdalnych sytuacji i dialogów wywołał podszywający się pod kaowca Stanisław Tym, przypominający gogolowskiego rewizora. Pomysł na narodowe czytanie „Rejsu" może wskazywać, że czasy, w których żyjemy, robią się coraz bardziej gomułkowskie.
Wicewojewoda unieważnił uchwałę zarządu Świętokrzyskiego o drugim konkursie na dyrektora teatru w Kielcach. Mini...
Po serii kuriozalnych decyzji Urzędu Marszałkowskiego Świętokrzyskiego, które nie powołały na dyrektora Teatru i...
Urząd Marszałkowski Świętokrzyskiego nie podał powodów nie uznania konkursu na dyrektora kieleckiego teatru, któ...
Anna Krupka, szefowa PiS w Świętokrzyskiem, ma stać za aferą bezprawnego unieważnienia konkursu, który wygrał Ja...
„Nie tak się umawialiśmy!”- syknęła osoba z urzędu do członkini komisji, gdy konkurs przegrał Leszek Zduń, przed...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas