– W Warszawie właściwie nie ma takiego miejsca, w którym na stałe moglibyśmy spotkać podobne propozycje i muzyczne, i literackie. Gdzie publiczność mogłaby posłuchać poezji śpiewanej – mówi Krystyna Janda, szefowa Polonii. – Staramy się takie przedstawienia gościć u nas co jakiś czas. Ofiarowywać je naszym widzom w prezencie.
My, widzowie, możemy się z takiego prezentu tylko cieszyć. Kiedy bowiem ostatnio mieliśmy okazję posłuchać piosenek Edwarda Stachury? Ile razy zatęskniliśmy za ostrym i przewrotnym piórem Wojciecha Młynarskiego? Jak często brakowało nam subtelnych głosów Hanny Banaszak i Magdy Umer albo urokliwej scenicznej nonszalancji Mariusza Lubomskiego?
Z przyjemnością także się dowiemy, w jaki sposób piosenki Elvisa Costello interpretuje specjalistka od skrajnych nastrojów – Katarzyna Groniec. Zobaczymy też, jak w postać wielkiej wokalistki Billie Holiday wciela się Anna Sroka. I jak utwory z repertuaru Judy Garland prezentuje w spektaklu Teatru Rozrywki w Chorzowie Maria Meyer.
Zarezerwujmy więc sobie kolejne wieczory na spotkania w Polonii, magicznym domu mądrej piosenki.
[ramka]Przed nami