[b]Rz: Dla Teatru Telewizji tegoroczny festiwal ma szczególny charakter, bo to dziesiąta, jubileuszowa edycja. I okazja do podsumowań. [/b]
WANDA ZWINOGRODZKA: W katalogu festiwalowym drukujemy listę spektakli nagrodzonych w ciągu tych dziesięciu lat. Obrazuje ona na swój sposób dorobek Teatru Telewizji. Myślę, że nie wypada on najgorzej. Figuruje w nim wiele wartościowych przedstawień, są znakomite nazwiska autorów, reżyserów, aktorów.
[b]Jaką rolę dotąd odegrał festiwal?[/b]
Wpisał się w kalendarz letnich imprez kulturalnych. Stanowi oczywiście podsumowanie sezonu teatralnego w publicznym radiu i telewizji, ale zarazem jest autonomicznym wydarzeniem artystycznym. Ma własną publiczność, która z tej okazji ściąga do Sopotu z całego Trójmiasta oraz z pobliskich miejscowości. Z roku na rok widzów jest coraz więcej, tym samym festiwal znakomicie promuje scenę radiową i telewizyjną, a taka właśnie intencja przyświecała jego założycielom – Jackowi Wekslerowi i Januszowi Kukule.
[b]Czym tegoroczny festiwal różni się od poprzednich edycji?[/b]