Daszeńka Capka w Lalce

Czeskiego reżysera Jakuba Kroftę zainspirowała książka Karela Czapka. Kiedy powstała w 1936 roku, była bardzo nowatorska.

Publikacja: 21.05.2011 10:00

Na scenie ulubionego foksteriera Czapka przypomni... 12 lalek

Na scenie ulubionego foksteriera Czapka przypomni... 12 lalek

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Znakomity pisarz dokumentował w niej – także rysunkami i fotografiami – losy sympatycznego psa.

Na warszawskiej scenie ulubionego foksteriera Czapka przypomni... 12 różnych lalek. Najpierw zobaczymy szczeniaczka, którego pisarz tak wspominał: „Gdy przyszedł na świat, był nieokreślonym białym czymś mieszczącym się w dłoni. Tylko para czarnych uszu pozwalała stwierdzić, że to pies. Ponieważ był suką, postanowiłem nazwać ją Daszeńka".

Teatralna bohaterka pojawia się w modelowej rodzinie złożonej z mamy, taty, dwójki dzieci i... psa, czyli suki Iris.

– W sympatycznej familii staje się neutralizatorem i katalizatorem uczuć. Domowe życie zaczyna się kręcić wokół niej. Prowokuje też bohaterów do refleksji – opowiada reżyser i zarazem autor adpatacji tekstu.

Przeznaczony dla dzieci od lat czterech i grany w tzw. żywym planie spektakl zaczyna się z narodzinami Daszeńki. Kończy, gdy – jak to w życiu bywa – szczeniak trafia w inne ręce.

Nie jest to jednak smutne zdarzenie. Najważniejsze trzy miesiące życia Daszeńka spędziła wśród kochających ludzi. Wielu rzeczy się dowiedziała i nauczyła. Jest gotowa na dorosłą psią przyjaźń.

„Daszeńka, czyli żywot szczeniaka", Teatr Lalka, PKiN, Warszawa, pl. Defilad 1, bilety: 30 zł, rezerwacje: tel. 620 49 50, sobota (21.05), godz. 17.30; niedziela (22.05), godz. 12, 16

 

 

Znakomity pisarz dokumentował w niej – także rysunkami i fotografiami – losy sympatycznego psa.

Na warszawskiej scenie ulubionego foksteriera Czapka przypomni... 12 różnych lalek. Najpierw zobaczymy szczeniaczka, którego pisarz tak wspominał: „Gdy przyszedł na świat, był nieokreślonym białym czymś mieszczącym się w dłoni. Tylko para czarnych uszu pozwalała stwierdzić, że to pies. Ponieważ był suką, postanowiłem nazwać ją Daszeńka".

Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły