Widz nieszczęścia
- Przewrotna teza będąca hasłem tegorocznej edycji festiwalu to efekt diagnozy, jaką w swoich spektaklach stawiają artyści. W opisywanym przez nich świecie, gwałt o charakterze społecznym, politycznym, cielesnym czy ekonomicznym stanowi narzędzie za pomocą, którego próbuje się układać świat na nowo - napisała Krystyna Meissner w programie Dialogu. - Idąc za myślą Susan Sontag, która w "Widoku cudzego cierpienia" stwierdziła, że "bycie widzem cudzych nieszczęść jest jednym z najbardziej charakterystycznych przeżyć współczesności", chcemy w trakcie VII edycji Festiwalu Dialog - Wrocław odpowiedzieć na pytanie o to, czy bierne patrzenie na porządkowanie świata czyni nas współodpowiedzialnymi za gwałt jego współuczestnikami.
Lear dwa razy
Wydarzeniem festiwalu będzie obecność jednego z najważniejszych europejskich reżyserów - Holendra Johana Simonsa.
Na otwarcie 11 października zaprezentuje "Oczyszczeni / Łaknąć / 4.48 Psychosis" - trylogię złożoną z tekstów Sary Kane z Münchner Kammerspiele. Również z tego utytułowanego teatru przyjedzie drugi spektakl Simonsa - "Król Lear" Szekspira. Madrycki Atra Bilis Teatro zaprezentuje "Ja nie jestem ładna" Angeliki Lidell, zaś Teatr R.A.A.A.M. z Tallinn pokaże Antygonę" w reżyserii Honayuna Ghanizadeha.
W polskiej części programu znalazł się "Kabaret Warszawski" Krzysztofa Warlikowskiego z Nowego Teatru, "Burza" Mai Kleczewskiej z Teatru Polskiego w Bydgoszczy, "Życiem snem" Wojciecha Klemma z Teatru Współczesnego w Szczecinie i "Pieśni Leara" z Teatru Pieśń Kozła. Agata Duda-Gracz pokaże "Ja, Piotr Riviere" z wrocławskiego Capitolu, zaś Krystyna Meissner "Hopla, żyjemy!" z Teatru Współczesnego we Wrocławiu.
Dyskusje z Zimbardo
Łącznie w ciągu 8 festiwalowych dni zostanie pokazanych 16 spektakli, w tym debiutantów i artystów młodych, kształtujących dopiero swój teatralny język - Pawła Szarka, Luisa Pardo, Gabino Rodriguez czy Gabor Goda.