Niepodpisany post z apelem do górników by przyjechali do Warszawy na godz. 16 ukazał się 11 maja. Do teraz zobaczyło go ponad tysiąc osób, ma 750 komentarzy, glownie pozytywnych.
- Nie stoimy za tym. To nie czas na protesty - zapewnia nas Bogusław Ziętek, szef „Sierpnia80”, związku zawodowego słynącego z bezkompromisowości. Odcina się także NSZZ „Solidarność”. W kopalniach głośno jest o planach rządu by zlikwidować część nierentownych kopalń m.in. Rydułtowy i zakłady w Rudzie Śląskiej. Dlatego związki zawodowe w PGG tak długo nie chciały zgodzić się na obniżkę pensji o 20 proc. Bo rząd i spółka nie przedstawiały planu restrukturyzacji. Jak mówił Ziętek, górnicy zgodzą się na cięcia a potem dowiedzą się, że ich zwalniają. Porozumienie podpisano dopiero w ubiegłym tygodniu.
Związkowcy silnych organizacji górniczych nie wierzą w powodzenie tej akcji. - To nie jest akcja związkowa, tylko oddolna. Nie uda się - mówi nam osoba z PGG. Post-apel „Braci górniczej” zobaczyło ponad tysiąc osób, ma 750 komentarzy.
„Panowie i Panie teraz jest ostatni moment kiedy możemy pokazać swoje niezadowolenie. Niebawem większość górników wraz z rodzinami wyląduje na kwarantannach. 14 dni w zamknięci które może byc przedłużane.