Jutro do portugalskiej Mafry na szczyt UE – Rosja przyleci Władimir Putin. Jose Socrates, premier kierującej w tym półroczu UE Portugalii, przyjmie go z honorami. Ale, tak jak pozostali unijni przywódcy, z utęsknieniem będzie czekał na wybory prezydenckie w Rosji zaplanowane na wiosnę 2008 roku. Bowiem od wielu miesięcy z Moskwą rozmawia się coraz trudniej.
– Jeden z polityków rosyjskich powiedział, że Moskwa musi teraz postawić na „politykę powstrzymywania”. A to oznacza rodzaj powrotu do zimnej wojny – komentował wczoraj w Strasburgu eurodeputowany Bronisław Geremek. Podczas poświęconej szczytowi debaty w Parlamencie Europejskim widać było, że relacje UE – Rosja rzeczywiście nie są dobre. Przedstawiciele Komisji Europejskiej mówili wręcz o zagrożonej demokracji w Rosji. – Bardzo uważnie obserwujemy, co się tam dzieje. Zbliżające się wybory będą testem przywiązania Rosji do zasad demokracji i przestrzegania praw człowieka – oświadczyła Benita Ferrero-Waldner, unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych.
Politycy UE zapewne zapytają prezydenta Putina o Czeczenię oraz o kulisy zabójstw Anny Politkowskiej i Aleksandra Litwinienki. Poza kwestią praw człowieka w stosunkach z Rosją do rozwiązania pozostają istotne problemy natury gospodarczej. Na przykład sięgające 50 kilometrów kolejki tirów po rosyjskiej stronie granicy z UE czy stworzenie systemu wczesnego ostrzegania o przerwach w dostawach energii. Władimir Putin będzie mógł natomiast skrytykować europejski projekt blokowania zagranicznych inwestycji w sieci dystrybucji energii. Nieoficjalnie wiadomo, że to próba powstrzymania ekspansji Gazpromu.
W ciągu ostatniego roku Rosja zawarła z Unią tylko jedno poważne porozumienie: o lotach transsyberyjskich. Ale nawet tej umowy nie honoruje. – Mamy nadzieję, że przed piątkowym szczytem Moskwa podpisze wreszcie to porozumienie – mówi nieoficjalnie wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej. Co do tego, że Rosjanie przestaną nakładać wysokie opłaty na samoloty latające nad Syberią, przywódcy porozumieli się na szczycie w fińskim Lahti. Obietnica Putina, złożona po wielu latach dyskusji, do dziś nie doczekała się sformalizowania. W tej sytuacji Unia nawet nie myśli o nowych inicjatywach.Problem embarga na polskie mięso, które w listopadzie zeszłego roku popchnęło Polskę do zawetowania negocjacji nad nową umową UE – Rosja, nawet nie zostanie poruszony.
W Moskwie panuje przekonanie, że rozmowy o nowym porozumieniu z UE nie rozpoczną się dlatego, iż w Polsce jeszcze nie doszło do zaprzysiężenia nowego rządu. – Gdybym powiedział, że nie śledziliśmy przebiegu wyborów w Polsce, to zapewne byście mi nie uwierzyli – powiedział dziennikarzom Siergiej Jastrzembski, specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji ds. kontaktów z UE. Przyznał, że po ogłoszeniu wstępnych wyników głosowania rozmawiał z wieloma dyplomatami z krajów europejskich, którzy nie ukrywali zadowolenia. Jak zastrzegł, podstawą do „ostrożnego optymizmu” w kwestii poprawy stosunków Rosji zarówno z Polską, jak i z Unią Europejską są na razie jednak „tylko przedwyborcze deklaracje zwycięskiej partii”.