Do ceremonii konwersji doszło w domu kardynała Cormaca Murphy’ego- O’Connora w Westminster. W uroczystości wzięła udział cała rodzina byłego premiera. – To było bardzo poruszające – powiedział kardynał Murphy-O’Connor, który odprawił mszę.
Tony Blair już od dłuższego czasu nosił się z zamiarem dołączenia do Kościoła rzymskokatolickiego (katolikami są jego żona i dzieci). Aby nie wywoływać niepotrzebnych kontrowersji, czekał jednak z opuszczeniem wspólnoty anglikańskiej do czasu, gdy przestanie sprawować funkcję szefa rządu, co nastąpiło w tym roku.Blair po uroczystości miał powiedzieć kardynałowi, że „czuje się, jakby powrócił do domu”, czego nigdy nie doświadczył jako anglikanin. Zadowolenie z powodu konwersji byłego premiera Wielkiej Brytanii wyraził Watykan. – To radosna, godna szacunku decyzja – ogłosił rzecznik Stolicy Apostolskiej.
Nawrócenie Blaira, znanego polityka lewicy, nie wszystkim katolikom przypadło jednak do gustu. – W Izbie Gmin wielokrotnie głosował wbrew nauczaniu Kościoła. Pierwszy przykład z brzegu: kwestia aborcji. Ciekawe, czy w tej sprawie też zmienił zdanie? – pyta konserwatywna parlamentarzystka Ann Widdecombe.
Brytyjscy katolicy przypominają, że to właśnie Blair zgodził się na legalizację związków homoseksualistów oraz przyznanie im prawa do adoptowania dzieci. Jako szef rządu promował również badania nad komórkami macierzystymi.
– Popierał wszystko, co uważamy za niemoralne. Mam nadzieję, że jego konwersja na katolicyzm jest pełna i zrozumiał, że żył w błędzie. Powinien wydać w tej sprawie oficjalne przeprosiny. A on milczy – powiedziała „Rz” Daphne McLeod, przewodnicząca brytyjskiej organizacji katolickiej Pro Ecclesia et Pontifice.Nawrócenie Blaira – niezależnie od wywołanych przez nie kontrowersji – wpisuje się w dokonujące się zmiany. Jak poinformował dziennik „Daily Telegraph”, katolicyzm, po raz pierwszy od czasów reformacji, stał się najbardziej popularnym wyznaniem na Wyspach.