Według dziennika „Guardian” brytyjscy dyplomaci rozmawiali z Brukselą i Waszyngtonem o podjęciu stanowczych kroków wobec Rosji. Brytyjski Foreign Office nie odpowiedział w piątek na pytanie „Rzeczpospolitej”, czy rząd rozważa wprowadzenie restrykcji. Zdaniem ekspertów władze zdecydowały się na przeciek kontrolowany do mediów, bo nie chcą zajmować oficjalnego stanowiska.
– Jestem przekonany, że informacje ukazały się za wiedzą naszego MSZ. To klasyczny przykład, jak wysłać do kogoś ostrzeżenie bez narażania się na zarzut, że zaognia się sytuację – mówi „Rzeczpospolitej” brytyjski politolog Steven Fielding. Jego zdaniem wizerunek Rosji wśród Brytyjczyków jest zły i władze chcą pokazać, że będą twardo rozmawiać z Moskwą.
Dyplomatyczny spór między Rosją a Wielką Brytanią wybuchł po zabójstwie byłego agenta służb specjalnych Aleksandra Litwinienki, który został otruty w Londynie radioaktywnym polonem. Ponieważ Rosja nie chciała wydać podejrzanego o dokonanie zbrodni, Londyn wydalił czterech rosyjskich dyplomatów. Moskwa zareagowała w ten sam sposób. Nakazała też zamknięcie od nowego roku przedstawicielstw instytutu British Council w Rosji. Kiedy Londyn się nie podporządkował, zaczęła wzywać na przesłuchania pracowników instytutu. W rezultacie, w obawie o bezpieczeństwo personelu, Brytyjczycy zamknęli część ośrodków.
Szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband w czwartek ostro skrytykował Rosję. Zapewnił, że Wielka Brytania nie zamierza stosować zasady oko za oko, ale ostrzegł, że wspólnota międzynarodowa będzie teraz ostrożniej negocjować z Rosją. – David Miliband ma chłopięcy wygląd, ale jeśli Moskwa ocenia go po pozorach, to się może bardzo przeliczyć. To zdecydowany polityk, który ma silne poparcie premiera Gordona Browna – mówi profesor George Jones, politolog z London School of Economics. Jego zdaniem przeniesienie sporu na grunt gospodarczy może jednak bardziej zaszkodzić Wielkiej Brytanii niż Rosji. – W interesie Zachodu jest włączenie Rosji do jak największej liczby organizacji i umów. Dzięki temu będą większe szanse, że zacznie podzielać zachodnie wartości – mówi profesor.
Rozmowy Unia – Rosja zawetował rząd PiS w 2006 roku. Była to odpowiedź na rosyjskie embargo na eksport mięsa z Polski. Pod koniec zeszłego roku, po zmianie rządu w Polsce, Rosja zniosła embargo. 8 lutego Donald Tusk odwiedzi Moskwę, wcześniej niż Waszyngton. Jak się dowiedziała „Rz”, dopiero później dojdzie prawdopodobnie do wizyty na Ukrainie.