Cerkiew patriarchatu moskiewskiego zabrała głos w sprawie komunistycznego reżimu przed 90. rocznicą rzezi rodziny cara Mikołaja II, uznanego za męczennika wiary XX wieku i kanonizowanego osiem lat temu.
Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II wezwał Rosjan, by zastanowili się nad wnioskami z tej tragedii. Stwierdził, że morderstwo zasługuje na potępienie. Wypowiedź hierarchy ponownie rozbudziła w Rosji dyskusję na temat przeszłości.
– Osądzanie systemu zaczęliśmy w latach 90., ale dotąd tego nie skończyliśmy – uznał sekretarz ds. kontaktów Cerkwi i społeczeństwa patriarchatu moskiewskiego Grigorij Riabych. Zaapelował do władz, by ostatecznie pożegnały się z pozostałościami po Związku Sowieckim.
– Sierpy i młoty powinny zniknąć z urzędów państwowych, trzeba zdemontować pomniki przywódców komunistycznego reżimu – podkreślił. Jego zdaniem zlikwidować trzeba też „cmentarz obok Kremla” (chodzi o mauzoleum Włodzimierza Lenina – red.).
Z symboli ZSRR Cerkiew chce zachować pomniki ofiar drugiej wojny światowej