Gruzja zaatakowała Osetię

Wczoraj w nocy wojska gruzińskie przerwały ogłoszone przez prezydenta Micheila Saakaszwilego jednostronne zawieszenie broni i rozpoczęły atak na Cchinwali

Aktualizacja: 08.08.2008 12:53 Publikacja: 08.08.2008 04:44

Gruzja zaatakowała Osetię

Foto: Rzeczpospolita

Stolica Osetii Południowej, Cchinwali, atakowana jest ze wszystkich stron! – alarmowali w środku nocy separatyści. Radio osetyjskie donosiło: w południowej części miasta w efekcie gruzińskiego ostrzału doszło do poważnych zniszczeń, palą się dziesiątki domów, w tym budynek Dziecięcego Świata (tradycyjna w b. ZSRR nazwa sklepów z towarami dla dzieci). Nie ma danych o strat wśród cywilów, bo przerwana została łączność ze szpitalami – podawano.

Gruzini rozpoczęli atak około 23.30 czasu miejscowego. Choć wcześniej prezydent Micheil Saakaszwili ogłosił jednostronne zawieszenie ognia, to jednak Tbilisi się z niego wycofało. Powód – ostrzelanie przez, jak to określiły oficjalne źródła, “bandy z Cchinwali” gruzińskiej wsi Prisi, a potem także wioski Tamaraszeni. Dowodzący operacjami pokojowymi sił zbrojnych Gruzji, generał brygady Mamuka Kuraszwili oświadczył, że “strona osetyjska nie chciała pokoju i dialogu” i dlatego strona gruzińska postanowiła “przywrócić porządek konstytucyjny w regionie Cchinwali, od wielu lat kontrolowanym przez kryminalny reżim kierowany z Moskwy”, choć według oficjalnych oświadczeń Tbilisi “wciąż jest gotowe do dialogu”. Media rosyjskie doniosły po 2 w nocy, że “Gruzja oficjalnie ogłosiła wojnę z Osetią Południową”.

Wczoraj sytuacja w Gruzji i Osetii zmieniała się jak w kalejdoskopie. Całą noc ze środy na czwartek na granicy trwały starcia, które ucichły nad ranem i znów rozgorzały około południa. Wiadomo było, że mimo wcześniejszych zapewnień nie dojdzie do rozmów z udziałem ministra stanu Gruzji ds. reintegracji Temura Iakobaszwilego i wicepremiera separatystycznych władz Osetii Borysa Czocziewa. Minister Iakobaszwili spotkał się natomiast z przybyłym do Tbilisi specjalnym wysłannikiem Rosji Jurijem Popowem.

– Popow powiedział mi, że Moskwa pragnie rozmów gruzińsko-osetyjskich. Najwyraźniej jednak albo są to jedynie słowa bez pokrycia, albo też Rosja utraciła kontrolę nad separatystami i sprawy wymknęły się im z rąk – powiedział Iakobaszwili “Rzeczpospolitej”. – Przestępcze, separatystyczne władze Osetii Południowej wysyłają przeciwko nam żołnierzy, którzy strzelają do gruzińskich cywilów, chowając się za plecami cywilnych Osetyjczyków i rosyjskich żołnierzy sił pokojowych. To one prą do konfrontacji – dodał minister.

Jednak później podano, że Iakobaszwili spotkał się z dowódcą rosyjskich sił pokojowych Maratem Kułachmetowem. I zarówno on, jak i Saakaszwili ogłosili jednostronne zawieszenie broni. Gruziński prezydent zaapelował do Osetyjczyków o zaprzestanie walk. Pojawiły się też informacje o spodziewanych gruzińsko-osetyjskich negocjacjach, a nawet o jakimś już zawartym porozumieniu o rozejmie. Jednak do żadnego rozejmu nie doszło.

Osetyjczycy już w środę odmówili zgody na rozmowy, bo domagali się spotkania w “czworokącie” – Gruzja, Osetia Południowa, Osetia Północna i Rosja. Ale Tbilisi nie chce obecności będącej częścią Rosji Osetii Północnej. Rozmowy wydawały się też niesłychanie trudne z powodu szczególnej retoryki obu stron. Tbilisi mówiło o “bandach z Cchinwali” i “przestępczym reżimie Kokojty’ego” (samozwańczy prezydent Osetii Południowej). Cchwinwali zaś, wspierane przez Moskwę, obwiniało Gruzję o planowanie agresji.

Prezydent Kokojty oświadczył, że Gruzja wysłała nad osetyjską granicę większość sił zbrojnych. Mówił, że z gruzińskiego Gori w kierunku osetyjskiej stolicy posuwała się kolumna licząca 26 haubic i inna, licząca 20 czołgów.

Ale też Kokojty był bardzo pewny siebie: zażądał, by Gruzini opuścili kilka strategicznie ważnych, “bezprawnie” zajętych wzgórz, i zagroził przeciwuderzeniem. – Sił i środków nam wystarczy – powiedział. W nocy separatyści nie byli już tak pewni siebie. – Sytuacja jest bardzo zła – mówił agencji RIA Nowosti przedstawiciel osetyjskiego Ministerstwa Obrony.

Republika Południowej Osetii powstała w 1991 r. na terenach dawnego Południowoosetyjskiego Regionu Autonomicznego wchodzącego w skład Gruzji; konflikt zbrojny, który wybuchł w 1992 r., zakończył się trwającym aż do 2004 roku rozejmem. W lutym 2008 roku prezydent Osetii Południowej Edward Kokojty zapowiedział starania o uznanie republiki za część Federacji Rosyjskiej.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorap.koscinski@rp.pl

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021