Rosjanie liczyli, że świat jest zajęty olimpiadą i to jest znakomity termin,żeby zaatakować. Żeby było jasne - prezydent Saakaszwili mówił mi, że tomoże nastąpić już w sierpniu. Przyznaje, iż myślałem, że przesadza, ale sięnie mylił - powiedział Lech Kaczyński.

Prezydent odniósł się też do sugestiiprzedstawicieli rządu, że szef MSZ pojechał do Tbilisi, by tonowaćwystąpienia prezydenta. - W Tbilisi powiedziałem wszystko, co chciałem.Jeśli premier wierzy, ze prezydenta można pilnować, to jest to nie namiejscu, bo prezydenta się nie pilnuje - powiedział Lech Kaczyński. - Myślę,że Sikorski się wiele nauczył. Zobaczył, jak są podejmowane decyzje w UniiEuropejskiej. Nie miał wtedy zbyt tęgiej miny - ocenił prezydent.