Ławrow: To nie Polska nam zagraża

Mimo napięć wywołanych rosyjską ofensywą w Gruzji i podpisaniem umowy o tarczy antyrakietowej, Rosja uznała, że chce budować normalne stosunki z Polską

Aktualizacja: 12.09.2008 03:50 Publikacja: 12.09.2008 02:45

Ławrow: To nie Polska nam zagraża

Foto: Rzeczpospolita

Na wspólnej konferencji prasowej z szefem MSZ Radosławem Sikorskim Siergiej Ławrow ostrzegał przed dalszym rozszerzaniem NATO. Nikt nie miał wątpliwości, że chodzi o Gruzję i Ukrainę.

– Wszystkie problemy można rozwiązywać bez mechanicznego rozszerzania bloku, a tym bardziej bez przybliżania infrastruktury do granic Rosji – mówił rosyjski dyplomata.

W tym samym czasie rosyjskie MSZ wydało oficjalne oświadczenie, że ukraińskie władze prowadzą politykę nieprzyjazną wobec Rosji. – Prowadząc kurs na przyśpieszone wejście do NATO, Kijów działa sprzecznie z traktatem rosyjsko-ukraińskim z 1997 r. i z interesami bezpieczeństwa Rosji, a także działa wbrew woli ukraińskiego narodu – napisano w oświadczeniu.

Natomiast premier Władimir Putin ogłosił, że Rosja nie ma imperialnych ambicji. – Nie istnieją też ideologiczne różnice, które dawałyby podstawę do mówienia o nowej zimnej wojnie – podkreślał Putin w Soczi.

Zdaniem naszej dyplomacji czas tych wypowiedzi nie jest przypadkowy. – Rosja daje jasno do zrozumienia, że ma swoją strefę wpływów. Pogodziła się już jednak z tym, że Polska się do niej nie zalicza. Jest gotowa traktować nas jak partnera – mówi „Rz” jeden z polskich dyplomatów.

Z wypowiedzi Siergieja Ławrowa w Warszawie wynika, że Rosja oprócz rozszerzenia NATO, nie ustąpi w sprawie tarczy antyrakietowej.

– USA chcą ją umieścić nie tylko w różnych częściach globu, ale także w przestrzeni kosmicznej. Opracowują projekt błyskawicznego globalnego uderzenia i jest to poważne zagrożenie dla koncepcji parytetu, która obowiązywała wcześniej – mówił Ławrow. Jego zdaniem nie ma więc nic dziwnego w tym, że rosyjscy wojskowi muszą podejmować środki w celu zabezpieczenia kraju.

Stojący obok minister Sikorski zapewniał, że Polska spróbuje zmniejszyć obawy Rosji. – Będziemy budować zaufanie, działając w sposób przewidywalny i przejrzysty – zapewniał szef MSZ. Nie pozostawił jednak wątpliwości, że Polska nie zrezygnuje z przyciągania Ukrainy i Gruzji w stronę Zachodu.

– Chcemy to jednak robić w sposób zrównoważony i kierując się dobrym rozpoznaniem intencji i poglądów Federacji Rosyjskiej – podkreślał.

Ławrow uznał za „kompletną bzdurę” komentarz „Gazety Wyborczej” do jego własnego artykułu opublikowanego w czwartkowym wydaniu „GW”. Jak napisała gazeta na pierwszej stronie, sens artykułu ministra sprowadza się do tego, że jeżeli Polska przestanie popierać Gruzję, i – w domyśle – Ukrainę, to wtedy Rosja przełknie tarczę antyrakietową. W takiej interpretacji jego tekstu Ławrow dostrzegł brak szacunku dla Rosji.

Najwięcej pozytywnych słów na temat przyszłych stosunków padło podczas Polsko-Rosyjskiego Forum Obywatelskiego, na które nie zaproszono dziennikarzy. Strona rosyjska wysłała do Polski swoją elitę intelektualną. Miał to być znak, że poważnie traktuje polskiego partnera.

– Rosja dostrzegła, że Polska gra ważną rolę w Unii Europejskiej, że jest dużym i wpływowym krajem. Zadziałało jednolite stanowisko Unii w sprawie Gruzji. Dlatego tym bardziej powinniśmy przyspieszyć pogłębienie integracji, przyjmując traktat lizboński – mówi szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Krzysztof Lisek z PO.

– Bardzo dobrze oceniam tę wizytę. Aby Unia Europejska mogła sobie ułożyć stosunki z Rosją, obie strony muszą nauczyć się rozmawiać. Polska pokazała, że to potrafi – mówi „Rz” Stanisław Ciosek, były ambasador w Moskwie.

– Rosja jest ważnym, ale trudnym, partnerem. I powinna rozwiązywać spory w swoim sąsiedztwie dyplomatycznie. Nie zgodzimy się, by była kwestionowana integralność terytorialna Gruzji – usłyszeliśmy z kolei od dyrektora biura spraw zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusza Handzlika.

Rosja czeka na reakcję USA i Unii Europejskiej, żeby wiedzieć, jak daleko może się posunąć. Zdecydowanie sprzeciwia się rządowi Gruzji, który zamierza wprowadzić kraj do NATO, a potem może również do UE, i chce mu udzielić lekcji. Dlatego w sposób nieproporcjonalny i agresywny zareagowała na niemądre działania Gruzji z 7 sierpnia, zagarniając dla siebie część jej terytorium. Myślę, że Rosjanie byli zaskoczeni jednolitą reakcją USA i Europy, choć była to odpowiedź dość słaba. Ale przynajmniej byliśmy zjednoczeni w negocjowaniu planu pokojowego i zobowiązaniu Rosji do wycofania swoich wojsk na poprzednie pozycje. Rosji nie chodzi tak naprawdę o Gruzję, ale o Krym, Naddniestrze, a nawet o mniejszość rosyjską na Łotwie. Putin i Miedwiediew chcą zbudować coś na kształt Związku Sowieckiego, ale w jego wersji kapitalistycznej. To nie do zaakceptowania. Rosja musi istnieć w uznanych międzynarodowo granicach.

—not. a.sł.

Sam fakt, że Ławrow do Warszawy przyjechał, oznacza, że Rosja nie chce radykalnego ograniczenia kontaktów z krajami zajmującymi nieprzyjazne wobec niej stanowisko. Oczywiście o zbliżeniu w sprawie Gruzji czy tarczy antyrakietowej nie mogło być mowy, bo oba kraje zajmują całkowicie odmienne stanowiska. W kwestii tarczy zdrowo myślący analitycy dawno zrozumieli, że problemem nie są obiekty w Polsce i Czechach. Chodzi o to, czy powstanie globalny amerykański system obrony antyrakietowej. Teraz wiadomo, że ma być tworzony – i to zmienia sytuację w świecie. Dla Polski i Czech może zaś oznaczać, że kwestia budowy w tych krajach amerykańskich obiektów stanie się mniej ważna. W sprawie Gruzji wizyta Ławrowa była okazją do przedstawienia stanowiska Rosji i zrozumienia nastrojów w kraju należącym do najbardziej radykalnych w tej kwestii w UE.

—not. p.kosc.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: w.lorenz@rp.pl

Na wspólnej konferencji prasowej z szefem MSZ Radosławem Sikorskim Siergiej Ławrow ostrzegał przed dalszym rozszerzaniem NATO. Nikt nie miał wątpliwości, że chodzi o Gruzję i Ukrainę.

– Wszystkie problemy można rozwiązywać bez mechanicznego rozszerzania bloku, a tym bardziej bez przybliżania infrastruktury do granic Rosji – mówił rosyjski dyplomata.

Pozostało 94% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017