Debata o śmierci na życzenie

Czy pacjent może żądać od lekarzy zaprzestania leczenia i spowodowania jego śmierci? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Bundestag bezskutecznie stara się znaleźć odpowiedzi na te pytania - pisze Piotr Jendroszczyk z Berlina

Aktualizacja: 22.10.2008 17:28 Publikacja: 22.10.2008 13:00

Debata o śmierci na życzenie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Kolejny projekt ustawy autorstwa CDU przewiduje, że jedynie nieuleczalnie chory pacjent ma prawo domagać się zaprzestania ingerencji lekarzy. – Opowiadamy się za ochroną życia – twierdzi Wolfgang Bosbach z CDU. Zgodnie z innymi propozycjami, wola obywatela musi być bezwzględnie szanowana. Jeżeli chce umrzeć, to lekarze nie mają prawa utrzymywać go sztucznie przy życiu. Nie musi być nieuleczalnie chory. – Istnieje niezaprzeczalne prawo do życia, ale nie ma obowiązku życia – twierdzi Michael Koch z FDP. Wspiera go minister sprawiedliwości Brigitte Zypries (SPD) i wielu posłów z jej partii.

Pani C. trafiła rok temu do szpitala. Miała 97 lat i cierpiała na wiele schorzeń. Osiem lat wcześniej napisała w tzw. testamencie pacjenta, że nie życzy sobie sztucznego utrzymywania przy życiu w warunkach urągających godności człowieka. Kilka miesięcy przed pójściem do szpitala na sali sądu w Siegen powiedziała wyraźnie: „Chcę umrzeć. To nie jest już życie”. Gdy w szpitalu jej stan pogorszył się do tego stopnia, że nie była w stanie przyjmować pożywienia, lekarze kazali karmić ją za pomocą sondy. Krewni pani C. zaprotestowali, domagając się odłączenia jej od aparatury. – Taka była jej wola – argumentowali. Na próżno. Pani C. umarła kilka miesięcy później. Była jedną z tysięcy pacjentów w Niemczech, którym lekarze przedłużają życie wbrew ich woli. – To niezgodne z prawem – twierdzi Joachim Stünker z SPD, autor jednego z projektów ustawy domagającej się bezwzględnego respektowania woli pacjentów. Pojawiła się nawet propozycja, by karać lekarzy za ratowanie życia chorego wbrew jego życzeniu. – Nigdy się na takie regulacje nie zgodzimy – odpowiadają przeciwnicy takich pomysłów.

Projekt CDU, poparty przez Zielonych, zakłada, że lekarze będą musieli podporządkować się jedynie woli nieuleczalnie chorego pacjenta, jeśli wyraził ją odpowiednio wcześniej pisemnie i potwierdził notarialnie. Ci, którzy tego nie zrobili, powinni być utrzymywani sztucznie przy życiu, chyba że sąd zdecyduje inaczej. Ale jak postępować z pacjentami, którzy są w stanie śpiączki? Zgodnie z jedną z omawianych propozycji, wyrażona przez nich pisemnie wola śmierci miałaby być respektowana jedynie w przypadku, gdy zaistnieje „graniczące z pewnością prawdopodobieństwo”, że nie odzyskają przytomności.

– Takie sformułowanie umożliwia zabijanie – twierdzą przedstawiciele niemieckich Kościołów chrześcijańskich. Kościół katolicki nie ma nic przeciwko pisemnym deklaracjom woli obywateli, pod warunkiem że nie staną się one narzędziem aktywnej pomocy w śmierci lub samobójstwach z udziałem lekarzy.

47 procent pytanych o zdanie Niemców woli rozwiązanie przyjęte w Szwajcarii, gdzie pomoc w śmierci jest możliwa wyłącznie przy aktywnym udziale pacjenta, który musi na przykład sam połknąć odpowiedni preparat. 43 procent badanych opowiada się za modelem holenderskim, czyli eutanazją.

Dziesięć milionów Niemców spisało już oświadczenia zobowiązujące lekarzy do zaniechania ratowania im życia w sytuacji wymagającej jego sztucznego podtrzymywania. Lekarze często jednak nie wypełniają woli pacjentów w obawie przed konsekwencjami prawnymi. Zadaniem przygotowanej ustawy jest rozwianie wszelkich wątpliwości.

Kolejny projekt ustawy autorstwa CDU przewiduje, że jedynie nieuleczalnie chory pacjent ma prawo domagać się zaprzestania ingerencji lekarzy. – Opowiadamy się za ochroną życia – twierdzi Wolfgang Bosbach z CDU. Zgodnie z innymi propozycjami, wola obywatela musi być bezwzględnie szanowana. Jeżeli chce umrzeć, to lekarze nie mają prawa utrzymywać go sztucznie przy życiu. Nie musi być nieuleczalnie chory. – Istnieje niezaprzeczalne prawo do życia, ale nie ma obowiązku życia – twierdzi Michael Koch z FDP. Wspiera go minister sprawiedliwości Brigitte Zypries (SPD) i wielu posłów z jej partii.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022