Nie byliśmy w stanie zadowolić wszystkich

Profesor Hans Walter Hütter, przewodniczący grupy historyków opracowujących koncepcję Domu Historii Europy

Publikacja: 02.12.2008 03:20

[b]RZ: Jak powstała koncepcja Domu Historii Europy?[/b]

[b]Hans Walter Hütter:[/b] Spędziliśmy na dyskusjach wiele godzin. Punktem ciężkości całego przedsięwzięcia ma być przedstawienie historii XX wieku, w tym historii powojennej. Nie można jej opowiedzieć bez cofnięcia się do starożytnych korzeni Europy czy średniowiecza, a więc do filozofii greckiej, prawa rzymskiego i rozwoju chrześcijaństwa. Tylko w ten sposób można zrozumieć współczesną Europę. To jednak nie jest zasadniczy element projektu. Traktowaliśmy zlecenie prezydium Parlamentu Europejskiego w kategoriach europejskich. Pracom nie towarzyszyły żadne kontrowersje. Uniknęliśmy dyskusji o charakterze narodowym. Dla mnie było to bardzo ciekawe doświadczenie. Polska była znakomicie reprezentowana przez profesora Włodzimierza Borodzieja.

[b]Po pierwszej wojnie światowej odrodziło się państwo polskie. Jak potraktowano ten temat?[/b]

To oczywiście ważne wydarzenia i zostało w sposób ogólny uwzględnione. Ale nie możemy sobie pozwolić na przedstawienie wszystkich wydarzeń na szczeblu narodowym. Chodziło o wyłuskanie najważniejszych linii rozwoju Europy jako całości.

[b]Czy zalicza pan do nich powstanie „Solidarności”?[/b]

Powstanie „Solidarności” było wydarzeniem o ogromnym znaczeniu w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku. Równie wielki był jej wpływ na rozwój ruchów rewolucyjnych w Europie Wschodniej. Wpisuje się doskonale w koncepcję zakładającą przedstawienie zasadniczych linii rozwojowych w Europie i zostało uwzględnione.

[b]Nie ma jednak wzmianki o Okrągłym Stole jako jednym z przełomowych momentów.[/b]

Nie można zmieścić europejskiej historii dwu – trzech tysiącleci na dwudziestu paru stronach maszynopisu, uwzględniając wszystkie detale. W tym segmencie historii zajęliśmy się przedstawieniem linii historycznej zapoczątkowanej przez Konferencją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

[b]Nie ma też wzmianki o Grunwaldzie...[/b]

To też sprawa szczegółowa. Poza tym nasza koncepcja nie jest dziełem skończonym. Trzeba pamiętać, że będziemy mieli do dyspozycji zaledwie 4 tysiące metrów kwadratowych. Musi powstać ekspozycja, którą zwiedzający będą w stanie obejrzeć w ciągu dwóch godzin. Stąd konieczność selekcji.

[b]Koncepcja nie uwzględnia powstania warszawskiego ani istnienia Armii Krajowej. Sugeruje, że nie było w Polsce ruchu oporu.[/b]

Powtarzam: żaden kraj nie może oczekiwać, że zostanie uwzględnione każde ważne wydarzenie z jego historii. Tego się nie da zrobić. Mieliśmy od początku świadomość, że nie możemy wszystkich usatysfakcjonować. Wiele tematów jest wartych osobnej ekspozycji. W tym muzeum nie ma na to miejsca.

[b]Czy wystarczająco jasno została przedstawiona rola „Solidarności” w obaleniu muru berlińskiego?[/b]

To był końcowy akt zimnej wojny. Za wcześnie mówić o tym, jak zostanie wyeksponowany wpływ „Solidarności”. Będzie to przedmiotem dyskusji. Nasza koncepcja ma charakter bardzo ogólny, jest to coś w rodzaju dokumentu roboczego. Pragnę zwrócić uwagę, że prócz zasadniczej ekspozycji powstaną ekspozycje czasowe, które będą miały charakter objazdowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by poszczególne państwa kształtowały je, uwzględniając własne spojrzenie na historię.

[b]RZ: Jak powstała koncepcja Domu Historii Europy?[/b]

[b]Hans Walter Hütter:[/b] Spędziliśmy na dyskusjach wiele godzin. Punktem ciężkości całego przedsięwzięcia ma być przedstawienie historii XX wieku, w tym historii powojennej. Nie można jej opowiedzieć bez cofnięcia się do starożytnych korzeni Europy czy średniowiecza, a więc do filozofii greckiej, prawa rzymskiego i rozwoju chrześcijaństwa. Tylko w ten sposób można zrozumieć współczesną Europę. To jednak nie jest zasadniczy element projektu. Traktowaliśmy zlecenie prezydium Parlamentu Europejskiego w kategoriach europejskich. Pracom nie towarzyszyły żadne kontrowersje. Uniknęliśmy dyskusji o charakterze narodowym. Dla mnie było to bardzo ciekawe doświadczenie. Polska była znakomicie reprezentowana przez profesora Włodzimierza Borodzieja.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017