[b]RZ: Jak powstała koncepcja Domu Historii Europy?[/b]
[b]Hans Walter Hütter:[/b] Spędziliśmy na dyskusjach wiele godzin. Punktem ciężkości całego przedsięwzięcia ma być przedstawienie historii XX wieku, w tym historii powojennej. Nie można jej opowiedzieć bez cofnięcia się do starożytnych korzeni Europy czy średniowiecza, a więc do filozofii greckiej, prawa rzymskiego i rozwoju chrześcijaństwa. Tylko w ten sposób można zrozumieć współczesną Europę. To jednak nie jest zasadniczy element projektu. Traktowaliśmy zlecenie prezydium Parlamentu Europejskiego w kategoriach europejskich. Pracom nie towarzyszyły żadne kontrowersje. Uniknęliśmy dyskusji o charakterze narodowym. Dla mnie było to bardzo ciekawe doświadczenie. Polska była znakomicie reprezentowana przez profesora Włodzimierza Borodzieja.
[b]Po pierwszej wojnie światowej odrodziło się państwo polskie. Jak potraktowano ten temat?[/b]
To oczywiście ważne wydarzenia i zostało w sposób ogólny uwzględnione. Ale nie możemy sobie pozwolić na przedstawienie wszystkich wydarzeń na szczeblu narodowym. Chodziło o wyłuskanie najważniejszych linii rozwoju Europy jako całości.
[b]Czy zalicza pan do nich powstanie „Solidarności”?[/b]