Orzeczenie zostanie ogłoszone 23 grudnia. Powiernictwu grozi grzywna 50 tysięcy euro i konieczność pokrycia kosztów sądowych.
– Sąd podtrzymał wczoraj orzeczenie niższej instancji zakazujące rozpowszechniania ulotek Powiernictwa Polskiego – mówi „Rzeczpospolitej” Andrzej Remin, adwokat reprezentujący stronę polską. Chodzi o ulotki kolportowane ponad rok temu. Przedstawiały one żołnierza z insygniami SS na hełmie, średniowiecznego rycerza, oraz twarz Eriki Steinbach. Był też tekst: „Pozostaje jeszcze jeden problem, który musi zostać rozwiązany i z pewnością rozwiązany będzie. Są to nasze ostatnie roszczenia majątkowe (...)”. Był to, nieco zmieniony, cytat z przemówienia Adolfa Hitlera, które wygłosił na konferencji w Monachium.
Ulotki pojawiły się na stronie internetowej Powiernictwa Polskiego, a około 600 sztuk wysłanych zostało do niemieckich polityków i instytucji. Sąd w Kolonii orzekł w pierwszej instancji, że cytat ten dowodzi, iż Powiernictwo Polskie przypisuje Erice Steinbach i jej organizacji dążenie do realizacji takich celów, jakie przyświecały Trzeciej Rzeszy. Zakazał dalszego kolportażu ulotek.
– Chodziło nam jedynie o zwrócenie uwagi na działalność pani Steinbach, która zrujnowała relacje polsko-niemieckie – tłumaczy Dorota Arciszewska-Mielewczyk, senator PiS i przewodnicząca Powiernictwa Polskiego. Na wczorajszej rozprawie nie miała jednak możliwości złożenia wyjaśnień. – Sędzia przerwał moje wywody po pierwszym zdaniu. Nie interesowało go, dlaczego powstała ta ulotka. Jestem oburzona takim traktowaniem – dodaje. Adwokat Andrzej Remin liczy się z orzeczeniem sądu, które wykluczy możliwość dalszej apelacji w Niemczech. Zapowiada złożenie skargi w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora