Porywacze dostarczyli nagranie reporterowi Reutersa w mieście Dera Ismail Khan. Widać na nim, jak dwóch zamaskowanych mężczyzn ucina głowę Polakowi. Przed śmiercią geolog zaapelował do polskiego rządu, by nie wysyłał wojsk do Afganistanu. Wezwał też do zerwania przez Polskę stosunków z Pakistanem, który – jak podkreślił – nie uczynił nic, by doprowadzić do jego uwolnienia.
Za wydanie ciała talibowie żądają wypuszczenia 60 kompanów i zakończenia operacji pakistańskiej armii.
Rzecznik talibów z informacją o egzekucji zadzwonił do pakistańskich dziennikarzy w sobotę po ósmej rano. – Ponieważ rząd Pakistanu odmówił spełnienia naszych żądań, musieliśmy go zabić – oznajmił. Wcześniej islamiści mieli się pokłócić, co zrobić z Polakiem. – Ponoć w piątek o północy wystosowali ostatnie, krótkie ultimatum. A w nocy zaczęli się spierać o to, czy zabić Polaka. Część uważała, że nie należy tego robić, bo śmierć zakładnika przyniesie im więcej szkody niż pożytku – mówił „Rz” Zahir Sherazi, szef biura w Peszawarze pakistańskiej telewizji Dawn News TV, świetnie zorientowany w działaniach talibów na zachodzie kraju.
Jego zdaniem władze Pakistanu przekonywały pracowników polskiej ambasady, że talibowie nie zdecydują się na tak drastyczny krok. Według pakistańskich źródeł negocjatorzy namawiali też talibów, by zamienili żądanie uwolnienia swych kolegów z więzień na okup. Ci jednak odmówili.
Piotr S. jest pierwszym zabitym przez talibów zachodnim zakładnikiem w Pakistanie od 2002 r., gdy islamiści zgładzili Daniela Pearla, dziennikarza „Wall Street Journal”.