Dotychczas, żeby opiekować się bliskim na łożu śmierci, Francuzi musieli brać bezpłatny urlop lub iść na zwolnienie lekarskie. Teraz każdy, kto będzie chciał się opiekować w domu umierającym członkiem rodziny, otrzyma od państwa zasiłek w wysokości 49 euro dziennie. Przez co najmniej trzy tygodnie. Ustawa została przyjęta jednogłośnie.
Ma to skłonić Francuzów do opieki nad bliskimi w ostatnich tygodniach ich życia i zapobiec „turystyce śmierci” do Belgii, Holandii i Szwajcarii, gdzie eutanazja i wspomagane samobójstwo są legalne. Szacuje się, że setki Francuzów wybierają się co roku za granicę, by tam umrzeć. Na liście klientów organizacji Dignitas oferującej pomoc w samobójstwie znajdowało się w zeszłym roku 27 Francuzów.
– To wielki krok naprzód. Chorzy nie będą musieli się martwić, że stanowią obciążenie dla rodziny. Ich bliscy chętniej podejmą się opieki nad nimi. To może pozytywnie wpłynąć na sposób, w jaki nasze społeczeństwo postrzega chorobę i śmierć – twierdzi minister zdrowia Roselyne Bachelot.
Ustawa uwzględnia główne założenia raportu komisji parlamentarnej Leonettiego określającego możliwości lepszej ochrony praw umierających. W raporcie członkowie komisji pod przywództwem posła partii rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) Jeana Leonettiego domagają się pomocy finansowej dla osób opiekujących się umierającymi krewnymi oraz żądają lepszego finansowania opieki paliatywnej.
– Cieszymy się, że parlament podchwycił część pomysłów zawartych w raporcie. Jeśli istnieje coś takiego, jak godna śmierć, to jest to śmierć w domu, w kręgu bliskich – podkreślił członek komisji Leonettiego, poseł partii socjalistycznej Gaetan Gorce.