Moskwa wciąż nie chce uznać odpowiedzialności przywódców ZSRR za wymordowanie polskich oficerów, nie chce też uznać za poszkodowanych rodzin oficerów.

– U rosyjskich członków naszej grupy możemy liczyć na pełne zrozumienie naszego stanowiska. Dyskutowaliśmy nad tym, jak wyjść ze sztucznie stworzonego pata – mówił „Rz” polski współprzewodniczący grupy profesor Adam Rotfeld. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o przekonanie władz Rosji, by zmieniły swoje podejście.

Członków grupy przyjął kardynał Stanisław Dziwisz. – Kardynał odwołał się do Jana Pawła II i jego marzenia o zbliżeniu Kościoła katolickiego i Cerkwi. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem jego słów – podkreślił prof. Rotfeld.

W kwietniu współprzewodniczący grupy rozmawiali w Moskwie z przedstawicielem Cerkwi. Chodzi o rozszerzenie procesu dialogu o wymiar duchowy.

W Polsce zainteresowanie pracami grupy ds. trudnych jest duże. W Rosji przeciwnie. – Poza wąską grupą zaangażowanych nikt o niej nie wie – powiedział „Rz” publicysta Iwan Prieobrażeński. – U nas nie ma wpływowej grupy ludzi, która byłaby zainteresowana poprawą stosunków z Polską. Rosyjskim szefem grupy nie jest osoba szeroko znana. To świadczy o nastawieniu naszych władz do tej komisji – dodaje. Jego zdaniem dzięki oddaniu spraw trudnych historykom dyplomaci mogą rozmawiać o innych, nie spierając się za każdym razem o Katyń.