Francuski proces stulecia

Ekspremier przed sądem. De Villepin jest oskarżony o sfabrykowanie dokumentów mających skompromitować Sarkozy’ego

Aktualizacja: 21.09.2009 21:10 Publikacja: 21.09.2009 21:06

Dominique de Villepin

Dominique de Villepin

Foto: AFP

Dominique de Villepin, były szef prawicowego rządu i były partyjny kolega prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, przybył do sądu o godzinie 13.30 razem z żoną i trójką dzieci. Powitały go oklaski. – Wyjdę stąd wolny i oczyszczony z zarzutów – powiedział reporterom. Zarzucił prezydentowi Sarkozy’emu, że się na niego „uwziął”. – Niektórzy chcieliby wierzyć, że w naszym kraju nie ma procesów politycznych. Ja również chcę w to wierzyć, przecież mamy 2009 rok i jesteśmy we Francji – mówił. Dodał, że będzie walczył w imieniu „wszystkich ofiar nadużyć władzy”.

Dla Dominique’a de Villepina wyrok skazujący może oznaczać koniec politycznej kariery. Proces jest bezprecedensowy. Pierwszy raz w historii Francji oskarżony jest były premier, a stroną oskarżającą prezydent. „Presja jest ogromna, by rozprawa skończyła się wyrokiem” – pisze dziennik „Le Figaro”. Czy tak się stanie?

Oprócz de Villepina w gmachu sądu pojawili się trzej inni oskarżeni – Jean-Louis Gergorin, Imad Lahoud i Florian Bourges.

– Choć ten proces może się wydawać niezwykły, oczekujemy, że zastosowane zostaną zasady powszechnie obowiązującego prawa – powiedział Olivier Pardo, adwokat Lahouda. Gergorin uciekł przed tłumem dziennikarzy i fotoreporterów.

Za oszczercze oskarżenia i zniesławienie Nicolasa Sarkozy’ego, gdy ten był ministrem spraw wewnętrznych, całej czwórce grożą kary do pięciu lat więzienia i do 45 tysięcy euro grzywny.

[srodtytul]Walka polityczna[/srodtytul]

– Sprawa jest tak skomplikowana, że dziś trudno to ocenić. Może dowiemy się tego za miesiąc, bo tyle ma potrwać postępowanie – mówi „Rz” socjolog i politolog Georges Mink. Politycy opozycji są przekonani, że winny jest Sarkozy. Ich zdaniem prezydent Francji wykorzystuje proces, by się pozbyć politycznego rywala. Ich opinię podzielają eksperci. – Sarkozy mógł sobie dać spokój z tą sprawą. Jednak się uparł. De Villepin zamierza startować w wyborach prezydenckich w 2012 roku, a Sarkozy chce temu zapobiec – podkreśla w rozmowie z „Rz” politolog Jean Petaux.

De Villepina broni aż czterech adwokatów, w tym jeden z czołowych znawców francuskiej procedury karnej Olivier Metzner.

– Czterech obrońców to całkiem sporo jak na niewinnego – skomentował to kąśliwie Thierry Herzog, adwokat i przyjaciel Sarkozy’ego.

[srodtytul]Fałszywki i oszczerstwa[/srodtytul]

Przesłuchania w procesie rozpoczną się już dziś od byłego doradcy finansowego Floriana Bourgesa. W 2003 roku generał francuskiego kontrwywiadu (DGSE) Philippe Rondot otrzymał od niego informację o liście tajnych kont francuskich polityków w luksemburskim banku Clearstream. Mieli tam ukryć łapówki otrzymane podczas sprzedaży sześciu fregat Tajwanowi w 1991 roku. Na liście widniało nazwisko Nicolasa Sarkozy’ego. W maju 2004 roku sędzia śledczy Renaud van Ruymbeke doszedł do wniosku, że to fałszywki. Podejrzewał, że za spreparowanie kwitów odpowiada wicedyrektor koncernu zbrojeniowego EADS, bliski przyjaciel Dominique’a de Villepina Jean-Louis Gergorin. W marcu 2006 roku Sarkozy poprosił szefa francuskiego wywiadu (DST), by zajął się tą sprawą. Służby specjalne przeszukały biura oraz mieszkania Gergorina i jego współpracownika Imada Lahouda.

Przesłuchały także generała Rondota, który przyznał, że de Villepin i prezydent Francji Jacques Chirac zlecili mu znalezienie „haków” na Sarkozy’ego, by nie mógł startować w wyborach prezydenckich w 2007 roku. W maju 2006 roku Gergorin i Lahoud zostali oskarżeni o „fałszerstwo i oszczerstwo”. Kilkanaście miesięcy później te same zarzuty usłyszał de Villepin.

[ramka][b]Opinia dla „Rz”

Jean Petaux, Instytut Nauk Politycznych w Bordeaux[/b]

Ten proces nie ma precedensu w historii Francji. Nasz kraj widział już niejeden polityczny skandal, jednak rzadko kończyły się one w sądzie. Tym razem jednak Nicolas Sarkozy uparł się, że doprowadzi sprawę do końca i zemści się na swym politycznym rywalu. Czy de Villepin rzeczywiście chciał zniszczyć ówczesnego ministra spraw wewnętrznych, by przejąć przywództwo francuskiej prawicy? Na to pytanie bardzo trudno odpowiedzieć. Mnożą się teorie spiskowe. Prawdy się zapewne nigdy nie dowiemy. Nie jest też pewne, czy proces zakończy się wyrokiem skazującym dla de Villepina. Wszystko jest możliwe.

Trzeba jednak pamiętać, że tego rodzaju proces jest ryzykowny zarówno dla oskarżonego, jak i dla oskarżyciela, w tym wypadku prezydenta Francji. Gdy wyciąga się trupy z szafy, mogą wyjść niespodziewanie na jaw różne rzeczy. Niektórzy świadkowie twierdzą, że Sarkozy to wszystko zainscenizował, by się pozbyć de Villepina. Wielu uważa też, że na ławie oskarżonych zamiast byłego premiera powinien siedzieć Jacques Chirac i że Sarkozy umówił się z byłym prezydentem, iż go oszczędzi, by nie wystawiać na szwank reputacji urzędu. Można więc powiedzieć, że cały ten proces to coś w rodzaju korridy, ale bez śmiertelnego ciosu. Niby chodzi o prawdę, ale tak naprawdę nikomu nie zależy, aby wyszła ona na jaw.

[i] —not. ryb[/i][/ramka]

Dominique de Villepin, były szef prawicowego rządu i były partyjny kolega prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, przybył do sądu o godzinie 13.30 razem z żoną i trójką dzieci. Powitały go oklaski. – Wyjdę stąd wolny i oczyszczony z zarzutów – powiedział reporterom. Zarzucił prezydentowi Sarkozy’emu, że się na niego „uwziął”. – Niektórzy chcieliby wierzyć, że w naszym kraju nie ma procesów politycznych. Ja również chcę w to wierzyć, przecież mamy 2009 rok i jesteśmy we Francji – mówił. Dodał, że będzie walczył w imieniu „wszystkich ofiar nadużyć władzy”.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017