– I tak nie pojechałabym na zakupy do Użgorodu. Strach jest silniejszy niż apetyt na cukierki – mówi Renata Vrbiczova z pogranicznego Drahnova na Słowacji. W ukraińskim Użgohodzie ceny wielu towarów są o jedną trzecią niższe.
Po zamknięciu dwóch przejść granicznych ruch pieszy między Słowacją i Ukrainą ustał niemal całkowicie. – Chodzi o prewencję – tłumaczył szef MSW Robert Kaliniak. Ale piesi są zawracani również w innych miejscach. – Nasze przejście pękało w szwach. Teraz, co jakiś czas, przejedzie auto. Nasi się boją. Na grypę choruje już 55 tysięcy Słowaków. Co prawda na tę „nową“ tylko 180 osób, ale trzeba dmuchać na zimne – twierdzi jeden z celników na przejściu Vyżne Nemecke. Na największym przejściu kolejowym część dworcowej poczekalni zamieniono na izolatki dla chorych. Wstawiono łóżka. Zaszczepieni zostali słowaccy celnicy i kolejarze.
Ruch na przejściach granicznych z Ukrainą ograniczyła też Mołdawia, gdzie potwierdzono 29 przypadków zachorowań na świńską grypę, w tym dwa śmiertelne. Rosja i Białoruś wprowadzają wzmożone kontrole. – Na ukraińsko-rosyjskich przejściach granicznych będą pracować lekarze, zaś w ostateczności zostanie wprowadzona kwarantanna – mówiła wiceminister zdrowia Rosji Weronika Skworcowa. W Rosji już dochodzi do takich sytuacji jak ta na Zabajkalu, gdzie za odmowę noszenia maski ochronnej grozi mandat do... 20 tys. rubli (ok. 700 dol.).
Na Białorusi, by nie dopuścić do paniki, władze zabroniły lekarzom ujawniać informacje o sytuacji epidemiologicznej w kraju i zagroziły, że będą karać media, które sieją panikę. Tak twierdzą białoruskie media, które właśnie ujawniły dokumenty świadczące o ukrywaniu przez władze prawdziwej sytuacji. Lekarz jednego z mińskich szpitali zdradził na przykład niepaństwowej agencji BiełaPAN, że sam wie o dziesięciu potwierdzonych laboratoryjnie przypadkach zgonów z powodu A/H1N1. Oficjalnie mówi się zaś o jednej osobie.
Również internauci rozpowszechniają informację – którą rzekomo ukrywają władze – że na świńską grypę na Białorusi umrze około 3 tysięcy ludzi.