Wizyta wzbudziła sprzeciw władz chińskich, które od niemal wieku toczą z rządem w Delhi spór graniczny o to terytorium. Konflikt sięga roku 1914, kiedy Brytyjczycy przyznali je Indiom. Pekin obawia się, że kolejny przywódca Tybetańczyków będzie pochodzić z regionu, nad którym Chiny nie mają kontroli. Tym bardziej że w Tawang w XVII wieku urodził się Dalajlama VI. Przebywający od 1959 r. na uchodźstwie w Indiach 74- letni Dalajlama zapewnił jednak, że jego wizyta nie ma charakteru politycznego i nie jest wymierzona przeciw Chinom. W Tawang jest bardzo zimno. Mimo to tysiące mnichów i wiernych przybyło do liczącego 400 lat klasztoru, by go powitać. Niektórzy podróżowali nawet pięć dni.