Spotkanie José Manuela Barroso z Januszem Lewandowskim trwało 20 minut. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że możliwe propozycje dla Polaka to przemysł lub budżet. Ta pierwsza teka w Brukseli uznawana jest za bardziej prestiżową, ale słabo zdefiniowaną.
Obecny komisarz przemysłu Günter Verheugen miał przez pięć lat problem z przebiciem się z poważnymi inicjatywami legislacyjnymi. Zajmował się głównie redukcją już istniejących przepisów, żeby ulżyć przedsiębiorcom. Komisja budżetu z kolei nie jest przedmiotem pożądania komisarzy z największych krajów UE. Ale dla Polski, która jest największym beneficjentem unijnych funduszy, to teka atrakcyjna. Bo w najbliższych latach będzie się decydowała reforma unijnych wydatków, które wielu chciałoby ograniczyć. Konkurentką Lewandowskiego do tej teki jest m.in. Irlandka Marie Geoghegan Quinn. To jedna z dziewięciu pań, jakie zasiądą w Komisji. – Mam dziś dobre wieści. W nowej komisji będzie o jedną kobietę więcej niż w obecnej – powiedział Barroso. Swe ostateczne decyzje zamierza ogłosić 2 lub 3 grudnia. [srodtytul]Francuz niepokoi City[/srodtytul]
Wiele emocji budzi propozycja dla francuskiego komisarza. Jeszcze w ubiegłym tygodniu francuskie media za oczywiste uznały to, że Michel Barnier dostanie rynek wewnętrzny razem z regulacjami finansowymi. To wzbudziło niepokój londyńskiego City, bo Francuz tradycyjnie uznawany jest za zwolennika większych regulacji na rynku. Eksperci, z którymi rozmawiała „Rz” nieoficjalnie, wątpią w taki scenariusz.
– Wydaje mi się trudne do wyobrażenia, żeby Barnier dostał aż tak dużą działkę. To by pokazywało, że Barroso się ugiął – mówi nasz rozmówca. Teraz media brytyjskie donoszą, że regulacje finansowe przypadną jednak węgierskiemu kandydatowi Laszlo Andorowi, obecnie dyrektorowi w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.
[srodtytul]Będą niespodzianki[/srodtytul]