W ciągu ostatnich 18 miesięcy włoskie organizacje mafijne odnotowały rekordowe straty. W środę policja skonfiskowała majątek ukrywającego się szefa sycylijskiej cosa nostry Matteo Messiny Denaro o wartości 550 mln euro. W sumie wartość mafijnych przedsiębiorstw i nieruchomości zajętych za rządów Silvia Berlusconiego oszacowano na 8 mld euro plus 1,5 mld euro w gotówce. Dla porównania Fiat w 2008 roku deklarował majątek netto 12 mld euro. W tym samym czasie schwytano 22 z 30 najgroźniejszych mafiosów, a za kratki trafiło ponad 4 tys. gangsterów.

W czwartek rząd demonstracyjnie zebrał się w Reggio Calabrii, stolicy regionu, w którym działa ndrangheta, najpotężniejsza organizacja mafijna świata (60 mld euro rocznego obrotu) i główny broker handlu kokainą. Gangsterzy najwyraźniej zaniepokojeni falą konfiskat, aresztowań i procesów dwa tygodnie temu dali do zrozumienia, że nie zamierzają tego spokojnie tolerować. Przed wejściem do gmachu prokuratury w Reggio Calabrii zdetonowali w nocy bombę.

Tydzień temu, gdy miasto odwiedzał prezydent Giorgio Napolitano, w pobliżu trasy przejazdu prezydenckiego konwoju podstawili samochód wyładowany bronią i ładunkiem wybuchowym bez zapalnika. We wtorek naczelny prokurator Reggio Calabrii otrzymał list z kulami pistoletowymi w środku, co w języku mafii oznacza wyrok śmierci. W odpowiedzi na wszystkie te prowokacje rząd postanowił umieścić agencję zarządzania skonfiskowanym mafijnym majątkiem właśnie w tym mieście.

Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Silvio Berlusconi w towarzystwie ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości ogłosił, że od teraz głównym narzędziem walki z mafią będzie konfiskata majątków. Przetargi na roboty publiczne, podobnie jak najmowanie podwykonawców, którymi na południu Włoch praktycznie zarządza mafia, będą teraz w gestii urzędów niezależnych od zazwyczaj skorumpowanych lub sterroryzowanych władz lokalnych. 550 inspektorów skontroluje przedsiębiorstwa rolne na południu, by położyć kres organizowanej w nich przez mafię niewolniczej pracy imigrantów. W życie wejdzie ponadto specjalny program ochrony fizycznej i finansowej tych przedsiębiorców, którzy zadenuncjują gangsterów ściągających od nich haracz.

Premier Berlusconi wyraził nadzieję, że do następnych wyborów (kadencja parlamentu kończy się za trzy lata) uda mu się wygrać wojnę z mafią. Mimo niewątpliwych ostatnich sukcesów zadanie jest niesłychanie trudne. Dotychczas udało się to tylko Benito Mussoliniemu w warunkach totalitarnej dyktatury. Nie mówiąc o tym, że mafie to dziś potęga gospodarcza i finansowa obracająca rocznie 100 mld euro.