Rosja: traktat rozbrojeniowy musi objąć tarczę

Hillary Clinton przyleciała do Moskwy, by przełamać impas w negocjacjach nad nowym traktatem START.

Publikacja: 18.03.2010 19:52

Amerykanie liczą, że nowe porozumienie w sprawie redukcji głowic strategicznych uda się podpisać przed zaplanowanym na 12 – 13 kwietnia szczytem w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego w Waszyngtonie. Sekretarz stanu Hillary Clinton rozmawiała wczoraj z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, a dziś spotka się z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. – Wszystkie fundamentalne kwestie są już uzgodnione – zapewniał rzecznik rosyjskiego MSZ Andriej Niestierienko.

Jednak nieoficjalnie wiadomo, że prowadzone od prawie roku rozmowy utknęły w martwym punkcie. Rosja domaga się gwarancji, że układ rozbrojeniowy obejmie także amerykańskie plany dotyczące tarczy antyrakietowej. Chociaż administracja Baracka Obamy zrezygnowała z umieszczenia baz w Polsce i Czechach, Rosji nie podoba się także koncepcja ruchomych wyrzutni. Prezydent Miedwiediew miał poinformować Obamę o swych zastrzeżeniach podczas rozmowy telefonicznej trzy tygodnie temu. Stało się to wkrótce po tym, jak zgodę na umieszczenie amerykańskich wyrzutni na swoim terenie wyraziła Rumunia.

– Za każdym razem, kiedy wydaje się, że coś uzgodniono, pojawia się jakieś nowe zastrzeżenie, a sprawy trywialne stają się poważnym politycznym problemem – skarży się gazecie „New York Times” wysoki przedstawiciel administracji USA.

Pod presją Kremla Amerykanie zgodzili się już na to, by traktat, który ma ograniczyć liczbę głowic nuklearnych i środków ich przenoszenia, wspominał także o broni defensywnej. Czego jeszcze chce Rosja? – Domaga się prawnie wiążących sformułowań, które dadzą jej prawo do nowych negocjacji lub wycofania się z traktatu, gdyby uznała, że tarcza antyrakietowa staje się dla niej zagrożeniem – mówi „Rz” rosyjski ekspert wojskowy Aleksander Golc.

Przewodniczący izby niższej rosyjskiego parlamentu Borys Gryzłow zagroził wczoraj, że jeśli USA nie pójdą na ustępstwa, to Duma może nie ratyfikować porozumienia. – Rosji jest na rękę przeciąganie rozmów, bo to pokazuje, że jest znowu mocarstwem, z którym trzeba się liczyć. Myślę, że Amerykanie ustąpią, bo chcą mieć w końcu ten traktat, by móc się zająć ważniejszymi sprawami – tłumaczy Golc.

5 grudnia zeszłego roku wygasł obowiązujący od 1991 roku traktat START I, który ograniczył liczbę głowic strategicznych do 5 tys. sztuk w USA i 8 tys. w Rosji. Zgodnie z nowym porozumieniem każda ze stron miałaby prawo do około 1,5 tys. głowic. Redukcja objęłaby także środki do ich przenoszenia, takie jak bombowce i rakiety balistyczne. Amerykańska administracja szuka odpowiedniego miejsca na podpisanie układu. Niewykluczone, że uroczystość odbędzie się w Pradze, gdzie prezydent USA przedstawił w kwietniu zeszłego roku swoją wizję świata bez broni nuklearnej. Barack Obama po objęciu władzy zapowiedział zresetowanie stosunków z Rosją. USA liczą na jej pomoc m.in. w sprawie irańskiego programu atomowego. Clinton będzie namawiać Kreml do poparcia sankcji wobec Iranu, który zdaniem Zachodu chce wyprodukować bombę atomową. Weźmie też udział w spotkaniu tzw. kwartetu bliskowschodniego (przedstawicieli UE, ONZ, USA i Rosji).

Amerykanie liczą, że nowe porozumienie w sprawie redukcji głowic strategicznych uda się podpisać przed zaplanowanym na 12 – 13 kwietnia szczytem w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego w Waszyngtonie. Sekretarz stanu Hillary Clinton rozmawiała wczoraj z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, a dziś spotka się z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. – Wszystkie fundamentalne kwestie są już uzgodnione – zapewniał rzecznik rosyjskiego MSZ Andriej Niestierienko.

Jednak nieoficjalnie wiadomo, że prowadzone od prawie roku rozmowy utknęły w martwym punkcie. Rosja domaga się gwarancji, że układ rozbrojeniowy obejmie także amerykańskie plany dotyczące tarczy antyrakietowej. Chociaż administracja Baracka Obamy zrezygnowała z umieszczenia baz w Polsce i Czechach, Rosji nie podoba się także koncepcja ruchomych wyrzutni. Prezydent Miedwiediew miał poinformować Obamę o swych zastrzeżeniach podczas rozmowy telefonicznej trzy tygodnie temu. Stało się to wkrótce po tym, jak zgodę na umieszczenie amerykańskich wyrzutni na swoim terenie wyraziła Rumunia.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019