Jak powiedział w rozmowie z Associated Press John Tekeles z rezerwatu Ol Pejeta Conservancy w Kenii, rosną obawy o większą aktywność kłusowników. Jednymi z najbardziej narażonych zwierząt są nosorożce, które często padają ich ofiarą.

Obecnie w Ol Pejeta żyje ponad 130 czarnych nosorożców. To ich największa populacja we wschodniej oraz środkowej Afryce. Roczny koszt opieki nad jednym zwierzęciem tego gatunku wynosi około 10 tysięcy dolarów, co oznacza, że łącznie przeznacza się na ten cel blisko dwa miliony dolarów. - Podczas epidemii COVID-19 turystyka zupełnie stanęła, a ona jest właśnie naszym głównym źródłem dochodów. katastrofa - powiedział dyrektor zarządzający rezerwatu Richard Vigne. 

Szacuje się, że w związku z pandemią rezerwat może stracić w tym roku od trzech do czterech milionów dolarów. Vigne zaznaczył, że możliwość ochrony nosorożców będzie przez to ograniczona.