Szermierz Fideszu

Były olimpijczyk i dyplomata Pal Schmitt zapewne zostanie nowym węgierskim prezydentem

Aktualizacja: 29.06.2010 03:19 Publikacja: 28.06.2010 21:41

Dziś decyzję o tym, kto zastąpi urzędującego dotychczas Laszlo Solyoma, podejmie parlament w Budapeszcie. Jednak według węgierskich mediów i politologów od dawna jest już ona przesądzona. Pal Schmitt to kandydat rządzącej partii Fidesz, która w parlamencie ma dwie trzecie mandatów. Dlatego trudno sobie wyobrazić, by jego kandydatura przepadła.

68-letni Schmitt otrzymał nominację od premiera Viktora Orbana. – Należy do najbardziej lojalnych wobec niego polityków i ma niezbędne umiejętności, o których Orban wie. Jest dobrze wykształcony, zna języki, ma bardzo dużo zagranicznych kontaktów. Z łatwością potrafi nawiązywać rozmowę z ludźmi. Słowo „przyjacielski” bardzo do niego pasuje – mówi „Rz” prof. Attila Agh, politolog z Uniwersytetu Corvinusa.

Schmitt to jeden z najbardziej znanych polityków Fideszu. Przez cztery lata był wiceszefem partii. Przez sześć lat – z jej ramienia – deputowanym Parlamentu Europejskiego. W ubiegłym roku został wiceprzewodniczącym PE. – Ma opinię kolekcjonera stanowisk. Gdy został ambasadorem w Szwajcarii, nie porzucił stanowiska przewodniczącego Światowego Związku Olimpijczyków – przyznaje prof. Agh.

W Polsce Schmitt najbardziej znany jest z kariery sportowej. Zanim trafił do polityki, był wybitnym szermierzem. Dwa razy zdobył olimpijskie drużynowe złoto – podczas igrzysk w Meksyku w 1968 roku oraz w Monachium cztery lata później.

– Podczas swojej prezydentury prawdopodobnie będzie kładł duży nacisk na sport. Zarówno na organizację dużych międzynarodowych imprez sportowych na Węgrzech, jak i zaszczepienie sportowego ducha w narodzie. Ważne też dla niego będą sprawy młodzieży. Jego poprzednik Laszlo Solyom był szczególnie zaangażowany w sprawy środowiska – mówi „Rz” Gabor Takacs, analityk węgierskiego instytutu Nezopont.

W przeciwieństwie do swoich poprzedników Schmitt nie jest prawnikiem. Będzie też pierwszym prezydentem, który nie ma opozycyjnej przeszłości z czasów komunistycznych. – Jako jeden z wybitnych sportowców na szczeblu narodowym był po stronie władzy. Bez wątpienia skorzystał na poprzednim systemie. Ale nie można zapominać, że jego kariera w szeregach Fideszu też jest bardzo długa – przyznaje prof. Agh.

Według niektórych mediów, nominując Schmitta, Orban tak naprawdę chciał przygotować prezydenturę dla siebie, bo dzięki temu ma pewność, że Schmitt w każdej chwili ustąpi ze stanowiska, jeśli on go o to poprosi. Dlatego nie poparł przedłużenia kadencji Solyoma. Jak jednak pokazuje wczorajszy sondaż ośrodka Median, Węgrzy popierają decyzję Orbana. Gdyby w ich kraju odbywały się wybory bezpośrednie, Schmitta poparłoby 32 proc. wyborców, Solyoma – 24 proc.

[ramka][b]Rozmowa dla „Rz”: Pal Schmitt, kandydat na prezydenta[/b]

[srodtytul]Nigdy nie miałem wrogów[/srodtytul]

[b]

Rz: Jest pan gotów zostać prezydentem Węgier?[/b]

Pal Schmitt: To dla mnie wielki honor. Zaledwie miesiąc temu zostałem wybrany na przewodniczącego parlamentu. Jeśli wygram, będzie to moje ostatnie i najważniejsze stanowisko w życiu. Tylko muszę mieć wokół siebie silnych i mądrych doradców, którzy myślą jak ja.

[b] Zaczynał pan jako szermierz...[/b]

Moja filozofia polega na tym, by wykonywać swoje obowiązki lepiej niż dobrze. Gdy byłem dyrektorem hotelu, chciałem być dyrektorem doskonałym. Nie marzyłem, by być europosłem czy prezydentem. Nigdy też nie miałem wrogów, ale zawsze szukałem przyjaciół. Nigdy nie przestałem się uczyć. Byłem mistrzem olimpijskim, uczyłem się pięciu języków, grałem na pianinie. Nie było dnia, bym czegoś się nie uczył.

[b] Co będzie najważniejsze w czasie pana prezydentury?[/b]

Człowiek. Zrobię wszystko, by społeczeństwo było zdrowsze. I by język węgierski został ocalony przed wpływem języków obcych. Dziś młodzież nawet nie potrafi poprawnie mówić. [/ramka]

Dziś decyzję o tym, kto zastąpi urzędującego dotychczas Laszlo Solyoma, podejmie parlament w Budapeszcie. Jednak według węgierskich mediów i politologów od dawna jest już ona przesądzona. Pal Schmitt to kandydat rządzącej partii Fidesz, która w parlamencie ma dwie trzecie mandatów. Dlatego trudno sobie wyobrazić, by jego kandydatura przepadła.

68-letni Schmitt otrzymał nominację od premiera Viktora Orbana. – Należy do najbardziej lojalnych wobec niego polityków i ma niezbędne umiejętności, o których Orban wie. Jest dobrze wykształcony, zna języki, ma bardzo dużo zagranicznych kontaktów. Z łatwością potrafi nawiązywać rozmowę z ludźmi. Słowo „przyjacielski” bardzo do niego pasuje – mówi „Rz” prof. Attila Agh, politolog z Uniwersytetu Corvinusa.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017