Szczątki Bandery zostaną w Monachium

Rodzina przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów nie chce sprowadzać jego zwłok do kraju. Boi się prowokacji

Publikacja: 15.11.2010 20:18

Szczątki Bandery zostaną w Monachium

Foto: commons.wikimedia.org

„Nie pozwala na to obecna sytuacja polityczna. Zmiana miejsca pochówku mojego dziadka powinna połączyć Ukraińców, a nie podzielić” – uzasadniał mieszkający w Kanadzie wnuk Stepana Bandery (również Stepan) w liście do ukraińskich historyków. Grupa historyków utworzyła komisję ds. przeniesienia zwłok Bandery z Monachium na Ukrainę. Chcą, by został pochowany w Iwano- -Frankiwsku (dawny Stanisławów), Kałuszu lub we wsi Uhrynów Stary, gdzie urodził się 1 stycznia 1909 roku. Rodzina Bandery chciałaby jednak, by jego szczątki spoczęły w Kijowie, w specjalnym panteonie chwały.

Szef komisji Roman Petriw zaapelował o wsparcie do ukraińskiej diaspory. – Politycy nie będą brali w tym udziału – stwierdził. Za współudział w zamachu na polskiego ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego w 1934 roku Bandera został skazany na karę śmierci, zamienioną po amnestii na dożywocie. Wyszedł na wolność we wrześniu 1939 roku, a w czerwcu 1941 roku, ogłosił we Lwowie deklarację niepodległości państwa ukraińskiego. Został aresztowany przez Niemców i osadzony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Przebywał w nim do września 1944 roku. Mimo to wielu historyków uważa, że jest on współodpowiedzialny za ludobójstwo Polaków na Wołyniu w 1943 r.

Po drugiej wojnie światowej Bandera zamieszkał w Monachium pod przybranym nazwiskiem Stefan Popiel. W 1959 roku został zamordowany przez agenta KGB Bohdana Staszyńskiego. Pochowano go na monachijskim cmentarzu Waldfriedhof. Jak podała agencja UNIAN, w zeszłym roku jego rodzina wniosła 3 tysiące euro opłaty za grób na kolejne dziesięć lat. Jej obawy, dotyczące protestów i prowokacji towarzyszących przeniesieniu szczątków z Niemiec na Ukrainę i ewentualnej profanacji grobu, podzielają lwowscy politolodzy. – Powrót szczątków przywódcy OUN do ojczyzny jest możliwy, ale dopiero wtedy, gdy Ukraina będzie innym państwem. Bez prowokatorów wykorzystujących jego mogiłę i inne symbole historyczne do celów politycznych – mówi „Rz” publicysta Taras Woźniak.

Były prezydent Wiktor Juszczenko nadał Banderze tytuł Bohatera Ukrainy. Decyzję tę anulował doniecki sąd po dojściu do władzy prezydenta Wiktora Janukowycza. Sędziowie uzasadniali, że Bandera nie może być bohaterem Ukrainy, bo nie miał obywatelstwa tego kraju. Na wschodzie Ukrainy Bandera jest uważany za zdrajcę i kolaboranta Hitlera. Na zachodzie przywódcy OUN stawia się pomniki.

„Nie pozwala na to obecna sytuacja polityczna. Zmiana miejsca pochówku mojego dziadka powinna połączyć Ukraińców, a nie podzielić” – uzasadniał mieszkający w Kanadzie wnuk Stepana Bandery (również Stepan) w liście do ukraińskich historyków. Grupa historyków utworzyła komisję ds. przeniesienia zwłok Bandery z Monachium na Ukrainę. Chcą, by został pochowany w Iwano- -Frankiwsku (dawny Stanisławów), Kałuszu lub we wsi Uhrynów Stary, gdzie urodził się 1 stycznia 1909 roku. Rodzina Bandery chciałaby jednak, by jego szczątki spoczęły w Kijowie, w specjalnym panteonie chwały.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1162
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1161
Świat
Jędrzej Bielecki: Blackout w Hiszpanii - najprawdopodobniej zawiniło państwo
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Świat
Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę