Był to odwet premiera Menachema Begina za egzekucję pewnego żydowskiego bojownika w 1947 roku. Sprawę opisał w książce argentyński reporter Hernan Dobry. Według niego transakcja miała się odbyć za pośrednictwem izraelskiej firmy zbrojeniowej Isrex. Jej przedstawiciel Israel Lotersztain spotkał się wówczas z Beginem, polskim Żydem, byłym żołnierzem armii Andersa.

– Czy ta broń będzie służyła do zabijania Anglików? Jeżeli tak, to śmiało! – miał powiedzieć Begin. – Dow będzie to widział z góry i będzie z tego bardzo zadowolony.Chodziło o Dowa Grunera, bojownika Irgunu, podziemnej prawicowej organizacji żydowskiej zwalczającej brytyjskie panowanie w Palestynie. W 1947 roku został powieszony za atak na komisariat w Ramat Gan. Gruner był bliskim przyjacielem Begina, pisał do niego listy z celi śmierci.

Sprawa dostaw dla Argentyńczyków jest o tyle zaskakująca, że oficjalnie Izrael prowadził w latach 80. zdecydowanie prozachodnią politykę. – Begin nadal najbardziej nienawidził jednak Brytyjczyków. Wszyscy zapomnieli o brytyjskiej okupacji, ale nie on – powiedział, cytowany w książce, Lotersztain.