Indiami rządzą kobiety

Panie zajmują najważniejsze stanowiska w państwie. Czy to przejaw obyczajowej rewolucji?

Publikacja: 31.05.2011 02:05

Indiami rządzą kobiety

Foto: ROL

W największym demokratycznym państwie świata kobiety nadają ton polityce. Tak przynajmniej może się wydawać, zważywszy na stanowiska, jakie zajmują. Kobieta jest prezydentem, szefem najsilniejszej indyjskiej partii, przewodniczącą parlamentu i przywódczynią parlamentarnej opozycji. Panie rządzą też w najludniejszym stanie Uttar Pradesh, a także w stanach Tamil Nadu, Bengal Zachodni i Delhi, gdzie w sumie mieszka 368 milionów ludzi, czyli jedna trzecia z 1,2 miliarda mieszkańców Indii. Kobieta kieruje też drugim co do wielkości indyjskim bankiem ICICI.

– Indyjskie społeczeństwo jest wciąż zdominowane przez mężczyzn. Ale ostatnia dekada przyniosła całkowitą zmianę roli kobiet. Przestają być synonimem gospodyni domowej. Mają szanse na zdobywanie najwyższych stanowisk w każdej dziedzinie i je wykorzystują – powiedziała „Rz" dr Tarjeet Sabharwal z Uniwersytetu w Delhi.

Rządy twardej ręki

Stojąca na czele państwa od  2007 roku prezydent Partibha Patil jest pierwszą kobietą na  tym stanowisku. Zanim weszła do polityki, była prawniczką, walczyła o prawa kobiet z nizin społecznych. W wyborach na  szczeblu lokalnym zaczęła startować już w 1961 roku w wieku 27 lat. Od tamtej pory nie przegrała ani razu wyborów. Chociaż jej funkcja jest w znacznej mierze symboliczna, dla indyjskich kobiet ma ogromne znaczenie.

Wcześniej takim symbolem była premier Indira Gandhi, która trzykrotnie rządziła Indiami, w sumie przez 15 lat. Jej charyzma sprawiła, że nazwano ją „jedynym mężczyzną w indyjskim rządzie". Dziś za najbardziej wpływową kobietę w Indiach uchodzi wdowa po synu słynnej premier Sonia Gandhi. Mimo że urodziła się we Włoszech, stanęła na czele Indyjskiego Kongresu Narodowego. Nie przyjęła funkcji premiera, ale to ona rozdaje karty. W wielu rankingach uznawana jest za jedną z najbardziej wpływowych kobiet świata. Działacze, którzy na początku okazywali jej niechęć, dziś wiedzą, że lepiej z nią nie zadzierać i zwracają się do niej Madam Gandhi.

Z wpływowej rodziny po- chodzi też Sheila Dikshit, która rządzi New Delhi. Gdy już weszła do polityki, udowodniła, że potrafi sama się piąć po szczeblach kariery. Mieszkańcy stolicy ją szanują i nazywają ciocią. Doceniają, że dzięki niej miasto stało się czystsze i bardziej zielone.

Kobiety, które rządzą w Indiach, udowodniły, że są twarde i pracowite. Mówi się o nich „stalowe magnolie", bo rządzą twardą ręką, ale w aksamitnej rękawiczce. Wiele z nich jest pannami lub wdowami. – Nie mam czasu na życie rodzinne i romantyczne związki – mówi Kumari Mayawati, która rządzi stanem Uttar Pradesh. Pani premier przeszła do historii, bo wywodzi się z kasty niedotykalnych.

Z nizin społecznych pochodzi też Mamata Banerjee, która  po konflikcie z Kongresem Narodowym założyła swoją partię Trinamool Congress. I właśnie   odsunęła od władzy komunistów rządzących od 34 lat Bengalem Zachodnim.

Skromna, ubrana w sari i  klapki, kiedy przemawia, porywa tłumy. Zdobyła serca najuboższych, walcząc o ich prawa, chociaż wiele osób zarzuca jej populizm.

Talent, a nie parytet

Ale w konserwatywnym społeczeństwie kobietom wcale nie jest łatwo się przebić. Aby zwiększyć ich udział w polityce, w 1992 roku zarezerwowano dla nich jedną trzecią miejsc w pięcioosobowych radach wiejskich. Na niewiele się to zdało. W indyjskim parlamencie zaledwie 10 procent posłów to kobiety. To jeden z najniższych wskaźników na świecie.

– Sytuacja kobiet nie jest oczywiście idealna. Ale coraz lepiej znają swoje prawa i je wykorzystują. Te, które robią karierę, zawdzięczają to talentowi i ciężkiej pracy, a nie parytetom – dodaje dr Sabharwal.

W największym demokratycznym państwie świata kobiety nadają ton polityce. Tak przynajmniej może się wydawać, zważywszy na stanowiska, jakie zajmują. Kobieta jest prezydentem, szefem najsilniejszej indyjskiej partii, przewodniczącą parlamentu i przywódczynią parlamentarnej opozycji. Panie rządzą też w najludniejszym stanie Uttar Pradesh, a także w stanach Tamil Nadu, Bengal Zachodni i Delhi, gdzie w sumie mieszka 368 milionów ludzi, czyli jedna trzecia z 1,2 miliarda mieszkańców Indii. Kobieta kieruje też drugim co do wielkości indyjskim bankiem ICICI.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021